Rozpoczął się o godz. 13.30 przy kościele pw. Wniebowzięcia NMP. Wzięło w nim udział ok. 50 aktorów oraz półtora tysiąca mieszkańców.
6 stycznia 2020 roku, po raz drugi Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Ostrowi Mazowieckiej. Symboliczną drogę do betlejemskiej stajenki w towarzystwie Kacpra, Melchiora i Baltazara przemierzyło ponad półtora tysiąca wędrowców.
Orszaki od 12 lat
Zgodnie z nową formułą przykazań kościelnych, zatwierdzonych w 2003 r. przez Watykańską Kongregację Nauki Wiary – święto Trzech Króli jest jednym z niewielu świąt tzw. nakazanych, które są obchodzone w dzień powszedni. W tym dniu - tak jak w niedzielę - katolicy mają obowiązek uczestnictwa we mszy.
Na ulicach polskich miast od 12 lat w dniu 6 stycznia organizowany jest Orszak Trzech Króli. Uczestnictwo w nim jest całkowicie dobrowolne. W roku 2020 Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami 872 miejscowości w Polsce i 21 poza jej granicami.
Drugi w Ostrowi
W Ostrowi Mazowieckiej orszak odbył się po raz drugi. Trasę od kościoła pw. Wniebowzięcia NMP do kościoła pw. Chrystusa Dobrego Pasterza wspólnie przemierzyli Trzej Królowie, król Herod i jego dworzanie, anioły, diabły, mieszkańcy Ostrowi i goście, którzy przybyli na radosną wędrówkę do Stajenki.
Przygotowane przez ostrowskie parafie uliczne jasełka pod opieką artystyczną Piotra Trentowskiego przyciągnęły przedstawicieli wszystkich pokoleń. Goście orszaku otrzymywali korony (do wyboru - czerwone, zielone, niebieskie i żółte), śpiewniki i okolicznościowe naklejki.
Królowie łapali okazję
Formuła drugiego ostrowskiego Orszak Trzech Króli stwarzała wszystkim okazję do spontanicznej zabawy. Scenariusz zostawiał aktorom miejsce na improwizacje i realizację własnych scenek.
Z możliwości wykazania artystycznej inicjatywy jako pierwsi skorzystali Trzej Królowie – znudzeni oczekiwaniem na transport wyszli na ulicę i próbowali złapać „okazję” do Betlejem. Ponieważ żaden z przejeżdżających samochodów nie jechał w tym kierunku, Królowie przeszli pod kościół pw. Wniebowzięcia NMP i po krótkiej rozmowie z uczestnikami Orszaku w dalszą drogę wyruszyli bryczką.
Kłótnie aniołów z diabłami
Uwagę uczestników orszaku przyciągnęły także narastające nieporozumienia między aniołami i diabłami. Złe i dobre moce nieustannie toczyły walkę (miecze przeciw widłom) i usilnie starały się wciągnąć w swój konflikt osoby postronne. Oczywiście konflikt dobra i zła nie ominął dworu króla Heroda. Ostatnie starcie - zakończone zwycięstwem aniołów - rozegrało się na stopniach kościoła pw. Chrystusa Dobrego Pasterza.
Po pokonaniu mocy ciemności uczestnicy Orszaku bez przeszkód uczcili nowo narodzonego Jezusa. Trzej Królowie złożyli mirrę, kadzidło i złoto, odśpiewano kolędy i oddano Dzieciątku hołd. Korzystając ze swobody interpretacji scenariusza jasełek król Herod klęknął przed Jezusem, a nawet wziął Go na ręce bez intencji uczynienia jakiejkolwiek krzywdy.
Na zakończenie orszaku diabły pogodziły się z aniołami, król Melchior pożegnał się ze wszystkimi mówiąc: „Było super - musimy to kiedyś powtórzyć! Do zobaczenia za rok!”, a król Baltazar (nadal w stroju służbowym) odjechał w ciemną noc samochodem z naklejką „Jezu, ufam Tobie”.
A tak wyglądał Orszak Trzech Króli 2020 w Wąsewie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?