Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Mazowiecka. Jest nowy budżet miasta, 18.12.2019. Co trzecia złotówka przeznaczona na inwestycje

Mieczysław Bubrzycki
Mieczysław Bubrzycki
Na ostatniej sesji ostrowscy radni uchwalili budżet na 2020 rok
Na ostatniej sesji ostrowscy radni uchwalili budżet na 2020 rok UM Ostrów Maz.
Ostrów Mazowiecka. Radni uchwalili budżet miasta na 2020 rok. Około 36 procent wydatków ma być przeznaczone na inwestycje.

18 grudnia 2019 roku, w Ostrowi Mazowieckiej, w ratuszu zebrała się Rada Miasta. Głównym punktem było uchwalenie budżetu na przyszły rok.

Najpierw rozgorzało

Na początku sesji rozgorzała jednak dyskusja na temat punktu 12 porządku obrad, dotyczącego wysokości diet radnych. Radny Mieczysław Szymalski, szef opozycyjnego klubu radnych „Niezależni Razem” zaapelował, żeby przełożyć to na następną sesję, bo propozycje zmian nie biorą pod uwagę opinii opozycji.

Poprzedniego dnia do przewodniczącego Roberta Krajewskiego wpłynął wniosek komisji rewizyjnej w tej sprawie, więc postanowił on, aby przed tym punktem obrad ogłosić przerwę i odbyć spotkanie ze wszystkimi radnymi.

Mimo to radny Stanisław Dylewski wniósł o zdjęcie tego punktu z porządku, ale wniosek został odrzucony w głosowaniu. Przewodniczący rady poinformował, że jeśli uchwała nie zostałaby podjęta, to od Nowego Roku diety wzrosną automatycznie, bo są obliczane jako odsetek kwoty bazowej, która ulegnie podwyższeniu.

Najważniejsze pośród tysiąca spraw

Przed podjęciem uchwały o budżecie na 2020 rok, radni dokonali końcowych zmian w tegorocznym budżecie. Wskutek wprowadzonych zmian zadłużenie miasta zmalało o 3 mln 350 tys. zł.

- Sesja budżetowa jest jedną z ważniejszych w roku, bo pokazuje, co jest dla nas najważniejsze pośród tysiąca innych spraw – tak burmistrz Jerzy Bauer rozpoczął punkt dotyczący projektu budżetu na 2020 rok. - Chcemy, aby w naszej pracy coraz większą rolę odgrywały programy wieloletnie, przynajmniej 2-3-letnie, co jest pracochłonne, ale stabilizuje sytuację miasta.

O samym projekcie powiedział:

- Wydatki w budżecie sięgają 157 mln zł, a planowane wydatki inwestycyjne to 57 mln zł. Ich skala jest tak wielka, że możemy się nawet zastanawiać, czy nas na to stać. Musimy jednak nadrobić stracony czas i trzeba stworzyć najlepsze z możliwych warunków, na jakie nas stać, dla mieszkańców i dla przyszłych mieszkańców. Staramy się gospodarować dobrze tym, co mamy.

Aby jednak przyspieszyć rozwój, postanowiliśmy sięgać maksymalnie po źródła zewnętrzne wspierania samorządów: rządowe i unijne. Choć sięga się po to, na co można, a nie po to, na co się chce. Stąd ogromne kwoty pozyskane z zewnątrz, stąd 57 mln zł na inwestycje. Miasto musi jednak zapewnić wkład do tych inwestycji.

Nikt nie sfinansuje naszego rozwoju w 100 proc. Jeśli nie wykreujemy tych pieniędzy z subwencji i podatków, to pozostają kredyty. A kredyt ma jedną wadą: trzeba go spłacić. Korzystamy z nich rozważnie, ale też warto pamiętać, że te zewnętrzne środki są teraz, a wkrótce już ich nie będzie

- powiedział burmistrz Jerzy Bauer.

Jakie inwestycje?

Aż 43 mln zł zaplanowano na budowę ulic, najważniejsze z nich to:

  • remont i rozbudowa ulic Prusa i Lubiejewskiej – 15 mln zł;
  • budowa ciągów pieszo-rowerowych – ok. 18 mln zł;
  • przebudowa ulicy Kościuszki – 4,5 mln zł;
  • budowa ulicy Łącznej – 1,4 mln zł;
  • przebudowa ulicy Najmoły – 1,3 mln zł.

Ponadto planuje się:

  • budowę nowej szkoły – 1 mln zł;
  • remont biblioteki – 1,2 mln zł;
  • modernizację stadionu – 3,3 mln zł;

Jeśli chodzi o budżet, to planuje się dochody wysokości 132,2 mln zł, a wydatki w wysokości 157,7 mln zł. Deficyt budżetu w wysokości 25,5 mln zł ma być pokryty kredytem bankowym. Zadłużenie na koniec roku ma wynieść 50,6 mln zł.

Czują się troszkę odtrąceni

W czasie dyskusji radny Mieczysław Szymalski zapowiedział, że jego klub będzie głosował przeciw budżetowi, bo:

Czujemy się troszkę odtrąceni przy tworzeniu tego budżetu i nie wykorzystuje się naszego doświadczenia.

- Czy nas stać na takie wydatki inwestycyjne? - zapytał Krzysztof Laska, wiceprzewodniczący rady. - Zadaję takie pytanie, bo naszych pieniędzy w budżecie jest tylko 30 mln zł.

Apeluję, żeby mieć ścieżki bezpieczeństwa na wypadek sytuacji nieprzewidzianych. Musimy się liczyć z tym, że przyjdą lata, kiedy inwestycji będzie mniej.

Za budżetem głosowało 11 radnych, 9 było przeciw, 1 wstrzymał się.

Po głosowaniu burmistrz powiedział, że to bardzo dobra informacja dla miasta. Burmistrz zwrócił się też do radnych opozycji:

- Wciąż jesteście konsekwentni w glosowaniu. Nie przyłączacie się do naszego budżetu, a chcecie, żeby realizować wasze pomysły. Jednak nie poprzeć budżetu z prawie 60 milionami na inwestycje, to bardzo odważne. Wciąż jednak zapraszam do współpracy.

Proponujemy program ambitny, ale oparty na realnych pieniądzach. Jestem bardzo rozczarowany, że część z państwa się do tego nie przyłącza. Naprawdę na to liczyłem

- powiedział burmistrz Jerzy Bauer.

Porozumieli się w sprawie diet

Jeśli chodzi o uchwałę w sprawie diet radnych, to podczas dłuższej przerwie radni się dogadali i diety radnych pozostaną w zasadzie bez zmian, bo wszyscy zgodzili się z proponowaną w projekcie uchwały zasadą, że niefunkcyjny radny będzie miał 47 proc. kwoty bazowej miesięcznie, przewodniczący komisji - 56 proc., wiceprzewodniczący rady – 65 proc., a przewodniczący – 75 proc.

Z uchwały wykreślono proponowany nowy system potrąceń z diet, a pozostawiono dotychczasowy, czyli 15 proc. potrącenia za każdą nieobecność na sesji lub posiedzeniu komisji.

Wszyscy radni głosowali za tą uchwałą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki