Zaręby Kościelne. Setne urodziny Ryszarda Jabłońskiego z Zarąb Kościelnych. 3.04.2022. Zdjęcia

Obszerną relację z jubileuszowych uroczystości opublikowała gmina Zaręby Kościelne.

- Jubileusz rozpoczął się mszą świętą w kościele parafialnym pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w Zarębach Kościelnych, którą odprawiało pięciu księży w tym chrześniak jubilata ks Dariusz Zakrzewski oraz pochodzący z Zarąb - salezjanin ks dr Piotr Przesmycki – informuje gmina.

I dalej:

W dalszej części uroczystości w lokalu Stary Młyn życzenia jubilatowi składała rodzina oraz zaproszeni goście. Pan Marcin Grabowski - kierownik delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Ostrołęce odczytał list gratulacyjny od Premiera Mateusza Morawieckiego. W imieniu Urzędu Gminy w Zarębach Kościelnych życzenia złożyła wójt Urszula Wołosiewicz oraz kierownik USC Marta Dąbkowska. Grono pedagogiczne tutejszej szkoły reprezentowała dyrektor Jolanta Porucznik i wicedyrektor Andrzej Raźniak.

Pan Ryszard Jabłoński jest człowiekiem bardzo zasłużonym dla tutejszej społeczności, gdyż pracując w szkole rolniczej w Zarębach Kościelnych wykształcił kilkanaście pokoleń absolwentów, którzy nie tylko zostali doskonałymi gospodarzami- rolnikami, ale wielu z nich sięgnęło po pracę w instytucjach sadowniczych, w szkołach i uczelniach. Pomimo trudnych powojennych czasów Pan Ryszard ukończył studia w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego uzyskując tytuł inżyniera ogrodnictwa. Za swoją pracę był wielokrotnie odznaczany medalami państwowymi gdyż w ciągu ponad 40 lat przepracowanych w szkole organizował wraz z uczniami słynne w całym województwie warszawskim i białostockim wystawy zbiorów warzywnych. Niezwykle szeroką wiedzę ogrodniczą stosował w praktyce, ponieważ uprawiał własny ogród jak również dzielił się chętnie swoją wiedzą i doświadczeniem z sąsiadami. Niektórzy wspominają, że mają jeszcze sadzonki np. winogron od Pana Ryszarda, które nawet nazwali Jego imieniem. Jako człowiek niezwykle towarzyski lubił pogawędki na różne tematy związane nie tylko z ogrodnictwem, ale też z historią zwłaszcza naszego regionu. Grał też po mistrzowsku w szachy, bardzo dużo czytał, wyjeżdżał na wycieczki – nawet jeszcze w wieku 85 lat. Do niedawna uczestniczył w uroczystościach szkolnych, gminnych i parafialnych.

Pan Ryszard w 1987 roku pochował swoją ukochaną żonę Helenę, która pracowała w tutejszym Urzędzie Gminy. Rodzina dla Pana Ryszarda była zawsze najważniejsza, ma dwóch synów, sześcioro wnuków i czworo prawnucząt. Jako człowiek serdeczny i towarzyski nadal bardzo się cieszy, gdy wokół niego jest dużo ludzi i pomimo wieku dzielnie i z uśmiechem znosi nawet długie uroczystości.