Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drężewo, gm. Olszewo-Borki: - Mieszkamy w domu bez dojazdu - skarży się Czytelniczka

Redakcja
Prawnik Michał Adamkowski radzi Bogumile Mierzejewskiej jak ubiegać się o ustanowienie służebności drogi koniecznej do jej działki
Prawnik Michał Adamkowski radzi Bogumile Mierzejewskiej jak ubiegać się o ustanowienie służebności drogi koniecznej do jej działki
Gmina Olszewo-Borki nie może wytyczyć drogi do jej posesji, bo nie zgadzają się na to sąsiedzi

Bogumiła Mierzejewska mieszka w domu za swoimi teściami. Ci mieszkają przy ulicy Brzozowej (przy trasie na Przasnysz).
Dwadzieścia lat temu teściowie wydzielili ze swojej działki jej nieruchomość. Niestety, ona i jej mąż nie mają z niej bezpośredniego dostępu do drogi publicznej.

Jodłową nie dotrą
Na prośbę pani Bogumiły i jej męża w 2007 roku gmina zorganizowała spotkanie. W wyniku ustaleń rozpoczął się podział prywatnych działek, po to by wydzielić drogę gminną prowadzącą do działki naszych bohaterów. Gmina wytyczyła prze_bieg drogi do posesji Mierze_jewskich (ulica ma już nazwę: Jodłowa) od ulicy Sosnowej. Jednak właściciel sąsiedniej działki, przez którą ulica miała przechodzić, zaskarżył tę decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. I wygrał. SKO uznało, że w przypadku dróg wewnętrznych a nie gminnych (w planach zagospodarowania gminy, przyjętych w 2006 roku, ulica ujęta jest jako droga wewnętrzna - przyp. red.) gmina nie może wykorzystywać przewidzianych prawem procedur wywłaszczeniowych. Innymi słowy: bez zgody właściciela działki nie ma szans na wytyczenie na jego terenie drogi wewnętrznej.

Poszli na skargę

Efekt? Jodłowa jest wyznaczona w trzech odcinkach. Do domu Mierzejewskich żaden z nich jednak nie prowadzi.
Bogumiła i Sławomir Mierze_jewscy z bezsilności złożyli skargę do rady gminy na bezczynność wójta gminy Olszewo-Borki. Ta uznała skargę za bezzasadną, argumentując, że na przebieg ulicy zgodę musi wyrazić sąsiad. A on, mimo wielokrotnych próśb, na to się nie zgadza.
Paweł Dębski, przewodniczący Rady Gminy Olszewo-Borki, w piśmie do Mierzejewskich zaznacza, że w takiej sytuacji rozwiązaniem problemu byłoby sądowe ustanowienie służebności przejazdu, o które powinni wystąpić sami skarżący.
Przypomina też, że zgodnie z decyzją podziału ich działki, do czasu wytyczenia całej ulicy Jodłowej, państwo Mierzejewscy mają dojazd przez sąsiadującą działkę ich rodziny (nr 26/2).

Prawnik radzi

O pomoc poprosiliśmy prawnika Michała Adamkowskiego. Poradom przysłuchiwała się pani Bogumiła.
- W tym przypadku można wystąpić do sądu o ustanowienie służebności drogi koniecznej do pani działki - powiedział prawnik. - Nie ma przeszkód, żeby nie uwzględnić pani interesu. Sąd zapewne powoła biegłych: geodetę i rzeczoznawcę. Trzeba więc przygotować się na poniesienie pewnych kosztów rozprawy. Przeprowadzenie drogi koniecznej powinno uwzględniać interes społeczny.
Prawnik podkreślał, że sąd wyznaczy służebność przejazdu w takim miejscu, by była ona jak najmniej kolizyjna i nie nasiliła ryzyka konfliktów sąsiedzkich.
Naszej bohaterce nie podobał się jednak pomysł wystąpienia z tą sprawą do sądu. Tłumaczyła, że jej na to nie stać.

Nie było rozmowy?

Spytaliśmy sąsiada państwa Mierzejewskich, jak zapatruje się na wizję udostępnienia przejazdu.
- Sąsiedzi wcale ze mną na ten temat nie rozmawiali - powiedział. - Wszystko załatwiane jest przez gminę. A myślę, że jednak rozmowa to podstawa. Podczas spokojnej rozmowy do głowy mogą przyjść różne ciekawe pomysły. Czy przejazd przez moją działkę jest możliwy? Nie wiem. Żeby to sąsiadom umożliwić, należałoby wyciąć drzewa na moim gruncie. Przecież dojazd mogą mieć także z drugiej strony, od strony drugich sąsiadów, do ulicy Kickiego. Kiedy sąsiedzi dzielili działki, powinni byli pomyśleć o zapewnieniu sobie dojazdu. Poza tym domyślam się, że dom nie mógłby zostać odebrany, gdyby nie było do niego zapewnionego jakiegoś dojazdu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki