Zalane gospodarstwa, ulice i pola. Strażacy walczą z powodzią. "Być może, trzeba będzie wysadzić zator"

Utrzymuje się niepokojąca sytuacja związana z wysokim poziomem rzek Bug i Fiszor. W wielu miejscowościach na Mazowszu woda przekroczyła stan alarmowy, dostając się m.in. na teren gospodarstw czy działek letniskowych. Strażacy wspierani przez żołnierzy cały czas walczą z żywiołem. Działania służb polegają m.in. na układaniu wałów przeciwpowodziowych z worków z piaskiem. Głos w sprawie zabrał już wiceszef MSWiA. Wiesław Leśniakiewicz nie wykluczył, że konieczne będzie wysadzenie jednego z zatorów na rzece.

Strażacy oraz policjanci od kilku dni biorą udział w licznych akcjach ratunkowych na Mazowszu. Wszystko za sprawą wysokiego stanu rzek Bug i Fiszor. Woda wylewa się w wielu miejscowościach, wdzierając się na teren gospodarstw oraz działek letniskowych. Wzmożone działania podjęto w miniony weekend, które następnie zostały kontynuowane w tygodniu.

Szczególnie alarmująca sytuacja ma miejsce na terenie wsi Młynarze, znajdującej się w gminie Zabrodzie. Tamtejsze ulice oraz pola zostały zalane. W związku z niebezpieczeństwem, we wtorek 30 stycznia, zebrał się zespół zarządzania kryzysowego, w którym uczestniczyli m.in. wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Wiesław Leśniakiewicz, wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski oraz strażacy.

Wiceszef resortu poinformował, że wskutek wystąpienia wody z Bugu wieś Młynarze została praktycznie odcięta od pozostałej części gminy. Wiesław Leśniakiewicz dodał, że z uwagi na zalanie drogi powiatowej, do wsi mogą dostać się jedynie samochody terenowe lub uterenowione, dlatego dzieci do autobusu szkolnego dowożone są wozami strażackimi.

W sieci pojawił się film, na którym widać, jak druhowie z Zabrodzia pod Wyszkowem pomagają uczniom dostać się do szkoły.

Obecnie wieś nie wymaga ewakuacji, dostęp do niej jest jednak ograniczony. Część mieszkańców przeniosła się na razie do swoich najbliższych. Dziś rozmawiałem z jedną z rodzin, których budynek jest zalany, wokół jest woda, trudny dostęp do obiektu. Zalanych jest wiele budynków letniskowych - przekazał Wiesław Leśniakiewicz, cytowany przez portal Polsatnews.pl.

Wiceszef MSWiA zaznaczył również, że powyżej Wyszkowa na Bugu istnieją zatory, które mogą spiętrzyć wodę poniżej tej miejscowości.

W razie takich okoliczności, być może trzeba będzie podejmować decyzję o wysadzaniu zatoru - przekazał Leśniakiewicz.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że w akcjach ratunkowych pomagają żołnierze. Działania wojska miały miejsce m.in. w Drogoszewie, gdzie woda zaczęła dostawać się do budynków.

Z kolei policjanci z Wyszkowa przekazali, że w środę 31 stycznia, w godzinach 10:00-12:00 sytuacja na rzece Bug w będzie monitorowana przy użyciu helikoptera.

Prosimy, by w tym czasie nie korzystać z dronów w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki - zaapelowali mundurowi.

Przypomnijmy, że w miniony weekend, woda w wielu miejscowościach na Mazowszu przekroczyła zarówno stan ostrzegawczy, jak i alarmowy, dostając się m.in. na teren działek letniskowych i prywatnych posesji. Strażacy tworzyli wały z worków z piaskiem, ewakuowali też rodziny, których domy groziły zalaniem. Mundurowi wystosowali także liczne komunikaty, w których apelowali do mieszkańców o nieprzebywanie na terenach zalewanych.

Wzmożone akcje strażaków miały miejsce m.in. na terenie poniższych miejscowości:

• Klukowo-Morgi
• Małkinia Górna
• Kamieńczyk
• Wyszków
• Ossów
• Słopsk
• Młynarze
• Drogoszewo
• Brańszczyk Nakieł