Niepełnosprawny ostrołęczanin: "Zaparkowałem na miejscu dla niepełnosprawnych i dostałem mandat". Dlaczego? Wyjaśniamy

Sytuacja, o której opowiedział nam pan Paweł zdarzyła się przy ul. Goworowskiej, przy bloku Bursztynowe Tarasy.

Wjechałem na parking przy bloku i zauważyłem kopertę, na której się zatrzymałem. Widziałem stojący znak zakaz wjazdu, ale jak miałem zaparkować na wyznaczonym miejscu dla osoby niepełnosprawnej, nie przejeżdżając obok znaku? Ktoś zauważył mój zaparkowany pojazd i zawiadomił policję. Dostałem mandat, od którego się odwołałem do sądu. Sąd wymierzył mi karę nagany. Rozumiem, że nie dostosowałem się do znaku drogowego, jednak namalowana zaraz za nim koperta była bardzo myląca. Myślałem, że mogę się na niej zatrzymać. Inne osoby też mogą tak pomyśleć

- ostrzega pan Paweł.

Faktycznie, koperta przy bloku widnieje, jednak nie posiada ona znaku pionowego. Miejsce dla osób niepełnosprawnych, prawidłowo oznakowane, znajduje się bowiem... kilka metrów dalej.

Zapytaliśmy administrację budynku, firmę Mienie, czy widzi możliwość na przykład zamalowania koperty, aby nie wprowadzać kierowców w błąd, jednak odmówili komentarza w tej sprawie.

Policja natomiast ostrzega, aby bezwzględnie przestrzegać znaków.

Przed budynkiem widnieje znak "zakaz wjazdu", którego należy bezwzględnie przestrzegać. Poza tym koperta dla osób niepełnosprawnych nie posiada oznakowania pionowego, zatem nie może służyć jako miejsce parkowania dla osób niepełnosprawnych

- wyjaśnia kom. Tomasz Żerański, rzecznik ostrołęckiej policji.

W galerii znajdziesz zdjęcia "pechowej" koperty dla osób niepełnosprawnych.