Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzę cierpiało w nocy. Żaden weterynarz nie przyjechał mu pomóc

Iza Wysocka
Józef Białowąs, powiatowy lekarz weterynarz podkreśla, że nie udzielenie choremu zwierzęciu pomocy przez weterynarza jest nieetyczne
Józef Białowąs, powiatowy lekarz weterynarz podkreśla, że nie udzielenie choremu zwierzęciu pomocy przez weterynarza jest nieetyczne
-To jest bezduszne! - oburza się właścicielka królika.

- Nigdy nie wierzyłam w przesądy, jednak piątek trzynastego okazał się naprawdę pechowy - opowiada pani Klaudia. - W nocy z piątku na sobotę moje zwierzątko znalazło się w krytycznym stanie. Postanowiłam szukać pomocy u weterynarza...

Właściciele czworonogów z Ostrołęki pomocy mogą szukać w siedmiu gabinetach weterynaryjnych (jeden znajduje się w Tobolicach). Tak też zrobiła nasza bohaterka.
- W wyszukiwarce internetowej pod nazwami, numerami telefonów i godzinami otwarcia znalazłam komunikaty: "Placówka pełni dyżur telefoniczny w nagłych przypadkach poza podanymi godzinami pracy." Zadzwoniłam do wszystkich wymienionych weterynarzy - opowiada.

Odpowiedzi zdziwiły ją niepomiernie.
- Dowiedziałam się, że jedna pani weterynarz nie może mi pomóc, ponieważ "musi odespać". Dwie osoby wcale nie odebrały telefonów - mówi. - Dzwoniąc do innego lekarza, dowiedziałam się, że to pomyłka, że nie dodzwoniłam się do weterynarza. Pech chciał, że natura obdarzyła tego pana bardzo charakterystycznym głosem, który w mig rozpoznałam, bo wcześniej leczył inne moje zwierzęta.

Kobieta podkreśla, że wsparł ją jedynie doktor Jacek Antoszewski.
- Mimo że jego placówki nie pełniła dyżuru nocnego, odebrał telefon - mówi. - Starał się pomóc telefonicznie, dając mi wskazówki. Jednocześnie przepraszał, że nic nie może zrobić, gdyż jest poza granicami miasta. Jestem mu bardzo wdzięczna - podkreśla.
O komentarz do sytuacji w jakiej znalazła się nasza Czytelniczka poprosiliśmy Józefa Białowąsa, powiatowego lekarza weterynarii i zarazem wiceprezesa Warszawskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej.
- Mam nadzieję, że takie przypadki nie zdarzają się nagminnie. Koledzy mają obowiązek moralny udzielić choremu zwierzęciu pomocy. Jeżeli tego nie robią, z przykrością stwierdzam, że działają wbrew etyce zawodowej - podkreślił.

Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki