A starosta ostrołęcki Stanisław Kubeł nie wyklucza wystąpienia do sądu z roszczeniem wobec miasta, które jego zdaniem nie dofinansowuje PUP-u w takiej wysokości jak powinno.
- Wprawdzie urząd pracy ma w nazwie "powiatowy", ale de facto obsługuje i miasto, i powiat - mówi Stanisław Kubeł. I tłumaczy zasady finansowania tej instytucji. - Środki na utrzymanie PUP pochodzą z trzech źródeł: Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, budżetu powiatu i budżetu miasta Ostrołęka. Wysokość tych ostatnich określa porozumienie podpisane przez miasto i powiat.
Na działalność PUP-u w 2012 roku powiat otrzyma z ministerstwa niespełna 580 tys. zł. Połowę tego co na rok 2011!
- To skutek rozwiązań ustawowych. Nie mamy, niestety, na nie wpływu - mówi Kubeł. - Chcąc zrekompensować mniejsze wpływy z ministerstwa, zaplanowaliśmy w projekcie naszego budżetu na 2012 rok przeznaczyć na PUP 1.930.974 zł, czyli o 230 tys. zł więcej niż w 2011 roku. I analogicznie wyższą dotację chcemy otrzymać od miasta.
Tymczasem miasto mówi "nie".
- Przy konstruowaniu budżetu na rok 2012 wzięto pod uwagę możliwości finansowe miasta, które pozwoliły na utrzymanie dotacji w wysokości ubiegłorocznej, czyli 1.123.500 zł. Obecnie miasta nie stać na zwiększenie tej kwoty - mówi Wojciech Dorobiński, rzecznik prasowy urzędu miasta.
- Obowiązek przekazania nam dotacji na działalność PUP wynika z porozumienia, które jest przecież umową. Ono określa także wysokość tej dotacji. Wygląda na to, że miasto nie zamierza dotrzymać umowy. Nie wykluczam w takiej sytuacji, że wystąpię na drogę sądową - mówi starosta Stanisław Kubeł.
Dużo więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?