Popiera ich w ich codziennej żmudnej walce z burmistrzem, który wybory wygrał. Radny powiatu zepsuł miłą atmosferę, a nawet jako jedyny głosował przeciw. Dostał jednak ostrą reprymendę od innego z radnych, który poczuł się urażony i zażenowany.
W mieście są zupełnie inne klimaty, o czym wciąż piszę na łamach Tygodnika. Jakiś czas temu rozsypała się większościowa koalicja i rozpoczęła ostra walka polityczna, której celem jest burmistrz, nie mający obecnie poparcia większości. Najbardziej aktywni są w niej radni z klubu wspierającego kiedyś starostę, choć nie jest prawdą, co jeszcze do niedawna myślałem, że liderem tej grupy jest radny stojący na czele tego klubu radnych.
Za tym stoi ktoś inny, bardziej doświadczony, a lider jest tylko narzędziem w jego ręku. Poinformował o tym na ostatniej sesji jeden z radnych. Dziwne to są klimaty, bo w poprzedniej kadencji radny-narzędzie walczył bezpardonowo, a momentami brutalnie, z tym, którego dziś jest narzędziem.
No, ale tam, gdzie jest polityka, nie ma skrupułów. Efektem tej polityki bez skrupułów jest nieudzielenie burmistrzowi absolutorium, a następnie obcięcie mu o jedną trzecią poborów. Tak po prostu. I nikt na sesjach w mieście nie krzyczy, że jest urażony i zażenowany, bo takie tu są klimaty.
Inne niż w spokojnym starostwie. I aż trudno uwierzyć, że w powiecie rządzi od czterech lat koalicja dwóch komitetów wyborczych, które w mieście są po dwóch stronach barykady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?