Kolejna awaria szynobusu z Ostrołęki do Chorzel. To już dziesiąty przypadek od uruchomienia linii!

- Są wakacje, chciałam wybrać się na wycieczkę do Chorzel - opowiada nasza Czytelniczka. – Wybraliśmy się w podróż pociągiem o godz. 10.05. Po drodze pociąg zaczął się psuć. Nikt nam nic nie mówił, widziałam że maszynista sam coś tam próbował naprawiać, w końcu jakoś dojechaliśmy do Chorzel. Początkowo potraktowałam to trochę jako przygodę. W sumie wybrałam się do Chorzel bez jakiegoś ważnego celu, nigdzie się nie spóźniłam…

Z czasem to poczucie zmieniło się w irytację. Tym bardziej zrozumiałą, że stacja Chorzele nie ma nic do zaoferowania podróżnym. Na stacji tej nie ma nawet toalety, nie wspominając o jakimś sklepie czy barze. Do miasta jest kilka kilometrów, które w części trzeba pokonać poboczem ruchliwej drogi krajowej. Dodajmy, że w Chorzelach nie ma ani komunikacji miejskiej (co w tej wielkości mieście nie dziwi) ani taksówek…

- Utknęliśmy na peronie w Chorzelach. Pociąg do Ostrołęki miał odchodzić kilka minut przed godziną 15.00. Nie wiem nawet czy to ten sam co się zepsuł i został naprawiony, czy inny, w każdym razie odjazd też się mocno opóźnił. Maszynista tłumaczył nam, że musi czekać na kierownika pociągu. Z tego co wiem nie była to pierwsza taka awaria na tej trasie – dodaje nasza Czytelniczka.

To prawda, nie była to pierwsza awaria. Okazuje się, że tych było od uruchomienia linii zdecydowanie za dużo!

- Od 11 czerwca br., czyli od czasu uruchomienia połączeń kolejowych na linii Ostrołęka – Chorzele było 10 przypadków usterek autobusów szynowych, w wyniku czego wystąpiły opóźnienia, a w niektórych przypadkach została wprowadzona Zastępcza Komunikacja Autobusowa – poinformowała nas Donata Nowakowska - dyrektorka biura rzecznika prasowego spółki Koleje Mazowieckie.

Skąd taka awaryjność? Z pewnością powodem jest fakt, że na linii Ostrołęka-Chorzele kursują między innymi szynobusy mające już około 40 lat!

- Pojazdy obsługujące tę linię to autobusy szynowe: serii SA135 (polskie – przyp. red.) – były one sukcesywnie dostarczane przez producenta od końca 2011 r. do 2016 r. oraz serii VT627 (niemieckie – przyp. red.) – wyprodukowane w latach 80. ubiegłego wieku – informuje nasz Donata Nowakowska.

Jednocześnie zapewniając:

Spółka Koleje Mazowieckie cały czas modernizuje posiadane pojazdy szynowe, a także inwestuje w zakup nowych. Obecnie jesteśmy praktycznie na finiszu realizacji rekordowej umowy na dostawę 61 nowoczesnych pojazdów typu FLIRT3, z czego już 14 sztuk z docelowych 16 przeznaczonych do obsługi linii Warszawa – Tłuszcz, znajduje się w tłuszczańskiej sekcji. Ponadto Samorząd Województwa Mazowieckiego podjął decyzję o zakupie 6 pojazdów elektryczno-akumulatorowych, które zostaną skierowane na niezelektryfikowane linie kolejowe, w tym m.in. na trasę Ostrołęka – Chorzele.