Kobieta wyjaśnia, że to gminne boisko w Wielęcinie powstało dwa lata temu.
- A jak teraz wygląda? Jest całkowicie zarośnięte. Są wakacje, więc dzieci mogłyby z niego skorzystać. Ale jak mają to zrobić? Na tej wielkiej trawie na pewno nie da się grać. Teraz we wsi robią plac zabaw. Niech lepiej pielęgnują to, co już jest - powiedziała.
Pojechaliśmy do Wielęcina obejrzeć boisko. Rzeczywiście okazało się, że jest zachwaszczone. Sprawę zgłosiliśmy do wójta Andrzeja Żołyńskiego. Zapewnił, że trawa na boisku zostanie ścięta.
Po kilku dniach otrzymaliśmy SMS-a od mieszkanki.
"Trawa została ścięta na tym niby boisku, ale nie jest wycięta na bramkach i nie jest zgrabiona. A bramki nie są wbetonowane. Grozi to niebezpieczeństwem (...)"- napisała.
Andrzej Żołyński wyjaśnia, że gmina stara się pomagać mieszkańcom, ale nie jest w stanie wszystkiego zrobić. Tym bardziej, że obecnie trwają przygotowania do dożynek w Woli Mystkowskiej oraz powstają place zabaw w Ostrowach, Wielęcinie, Jackowie Dolnym i Popowie Kościelnym. Trwają też prace w innych miejscowościach. Tymczasem gmina ma tylko trzech pracowników z prac interwencyjnych.
- Przydałoby się jeszcze z pięć osób - stwierdza wójt.
Wyjaśnia, że boisko w Wielęcinie powstało z inicjatywy mieszkańców. Zapewnia, że bramki są porządnie zamocowane, nie stwarzają więc zagrożenia. Jego zdaniem, gdyby boisko było naprawdę potrzebne, to mieszkańcy sami by się nim zajęli.
- Nie rosłaby na nim taka trawa, gdyby ktoś na nim grał - zauważa Andrzej Żołyński.
Więcej w kolejnym wydaniu "Głosu Wyszkowa".
Więcej informacji z Wyszkowa i powiatu wyszkowskiego znajdziesz tutajWyszków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?