Wczoraj rano, w Makowie Mazowieckim, w rejonie targowiska miejskiego przy ul. Ciechanowskiej, dwóch mężczyzn o śniadych twarzach i nieporadnie mówiący po polsku próbowali sprzedać parę przedmiotów. Podeszli do mężczyzny siedzącego w aucie i jeden z nich zaproponował sprzedaż maszynek do golenia.
Transakcja doszła do skutku. Gdy klient płacił obcokrajowcom, jeden z nich wyrwał mu portfel z ręki. Potem zabrał z niego 600 zł, a pusty portfel, dwie golarki, dwa zegarki i lornetkę wrzucił do samochodu okradzionego. Zanim mężczyzna ochłonął, handlarzy już nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?