Wyszków. 30-letni nożownik zaatakował dwie przypadkowe osoby w centrum miasta. Wśród poszkodowanych znalazł się m.in. 15-latek

Zaledwie dwie godziny zajęło funkcjonariuszom ustalenie i zatrzymanie 30-letniego napastnika, który zaatakował przechodniów przy ul. Sowińskiego w Wyszkowie. Jak wynika z ustaleń w sprawie, mężczyzna nie otrzymał pieniędzy od swojej matki, co rozzłościło go do tego stopnia, że około godz. 15.00 wyszedł na ulicę z zamiarem zaatakowania postronnych osób.

Pierwszą ofiarą padła kobieta, do której niezrównoważony emocjonalnie mężczyzna poszedł z nożem i zagroził jego natychmiastowym użyciem, gdy ta nie wyda mu pieniędzy. Kobieta zaczęła krzyczeć: „Policja”, co spłoszyło napastnika. Wtedy wystraszonej mieszkance Wyszkowa udało się uciec. Chwilę później na celowniku znalazł się 15-letni chłopiec, na którym agresor dokonał rozboju. Sposób działania sprawcy był ten sam. Jednak tym razem przerażony nastolatek oddał napastnikowi wszystkie posiadane przy sobie pieniądze.

- Dzięki determinacji i bardzo dobrej pracy wyszkowskich funkcjonariuszy wydziałów prewencji i kryminalnego, 30-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi w ciągu zaledwie 2 godzin od pierwszego ataku - informuje kom. Damian Wroczyński z KPP w Wyszkowie. - Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut rozboju oraz usiłowania rozboju. Na wniosek śledczych decyzją sądu 30-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.

Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności.