58-latek jechał autem po zmroku całą szerokością jezdni. W wyniku jego niebezpiecznej jazdy inne pojazdy, aby uniknąć czołowego zderzenia, zmuszone były ratować się ucieczką na pobocze. Kierowca został zatrzymany przez policjanta po służbie.
- Można śmiało powiedzieć, że właściwa reakcja funkcjonariusza policji, który uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę, zapobiegła tragedii na drodze, ponieważ mężczyzna oświadczył, że właśnie jedzie do pracy do Warszawy i do pokonania ma prawie 100 kilometrów! - mówi podkom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.
Twierdził, że jedzie... do pracy
Podkom. Marcin Szczubełek w piątek 11.09.2020, późnym wieczorem, w czasie wolnym od służby, zauważył na trasie Pasieki – Kobylin osobowego volkswagena, którego styl jazdy wskazywał, że za kierownicą może znajdować się osoba pod wpływem alkoholu.
- Kierowca stwarzał ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie. Jechał po zmierzchu całą szerokością jezdni, zmuszając tym samym pojazdy jadące z przeciwka do zjeżdżania na pobocze - dodaje podkom. Tomasz Żerański.
Funkcjonariusz udaremnił dalszą jazdę nieodpowiedzialnemu kierującemu, bezpiecznie zatrzymując jego pojazd. Po zatrzymaniu wyjął mu kluczyki ze stacyjki i wezwał policyjny patrol.
Z Ostrołęki do Warszawy z ponad 2 promilami!
- Z mężczyzną był utrudniony kontakt, miał bełkotliwą mowę i czuć było od niego alkohol. Mężczyzna miał też problemy z utrzymaniem się na nogach. Podczas rozmowy przyznał, że właśnie... jedzie do pracy do Warszawy - informuje Tomasz Żerański.
58-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Ponadto mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy.
Niebawem odpowie za swoje postępowanie przed sądem. Pojazd, którym się poruszał, został odholowany na policyjny parking.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?