Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teresa Głażewska z Głażewa-Cholew świętowała uroczyście 90. urodziny. 6.08.2022. Zdjęcia, wideo

Beata Modzelewska
Beata Modzelewska
Fot. Beata Modzelewska
To była wyjątkowa (i niezwykle wzruszająca) uroczystość. Najpierw, w kościele w Sieluniu, odprawiona została msza św. w intencji jubilatki, potem pani Teresa oraz jej goście udali się do Różana, do sali „Tango”. Na czele korowodu podążali motocykliści, jubilatka podjechała pod drzwi pięknym starym mercedesem, za kierownicą którego siedział jej wnuk. - Dziś mama jest prawdziwą celebrytką – zażartowała Jadwiga Modzelewska, córka pani Teresy. A jubilatka, uśmiechając się, weszła do sali i zajęła fotel w centralnym jej punkcie.

Na 90. urodziny pani Teresy dotarło około setki gości – rodzina, przyjaciele, sąsiedzi.

Bardzo serdecznie witam wszystkich gości. Jestem bardzo szczęśliwa, bo są tu moje dzieci, wnuczki, prawnuczki, goście z rodziny i goście-przyjaciele. Szczęść Boże wam wszystkim

– mówiła jubilatka.

Po tych słowach goście pospieszyli do jubilatki z życzeniami. Odśpiewali też pani Teresie „Dwieście lat”.

Wzruszające słowa padły z ust dzieci pani Teresy - a urodziła ich ośmioro – cztery córki (Jadzia, Bożena, Danusia i Mariola) i czterech synów (Zbyszek, Janusz, Leszek i Adam), doczekała pani Teresa 39 wnuków i 47 prawnuków!.

W imieniu rodziny tak mówiła pani Bożena, jedna z córek:
Kochana Mamusiu. Dziś, w święto Twoich 90. urodzin, czujemy wielką wdzięczność – my dzieci, wnuki i prawnuki. Z całego serca dziękujemy Ci za życie i wychowanie. Dziękujemy Ci za trud, poświęcenie, pracę, wszelką troskę, czasem łzy, nieprzespane noce.

Dziękujemy Ci za uśmiech, ten ciepły, wyjątkowy wyraz twarzy, którym zawsze nas obdarowujesz. Nawet wtedy, gdy jesteśmy daleko, gdy jest ciężko czy radośnie jesteś z nami: pocieszasz, wzmacniasz, dodajesz odwagi i wierzysz, że wszystko będzie dobrze. Pomagasz nam, Mamo, zwyciężać każde niepowodzenie i rozwiązać najtrudniejsze problemy. To ty, Mamusiu, jesteś dla całej, bardzo licznej rodziny największym i najcenniejszym wsparciem. To ty, Mamusiu, jesteś dla nas najważniejsza.

Słowa św. Jana Pawła II – „Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi” w Tobie się realizują. Dziękuję za wszystko, bo otrzymaliśmy od Ciebie Mamo, Babciu, Prababciu, składamy najserdeczniejsze życzenia długich i szczęśliwych lat życia, błogosławieństwa Bożego na każdy dzień i miłości płynącej od nas wszystkich.

Potem, przy pięknej piosence zaśpiewanej przez panią Kasię, dzieci (a po nich przedstawiciele wnuków i prawnuków) raz jeszcze ucałowały panią Teresę.

od 16 lat

Teresa Głażewska przez wiele lat prowadziła wraz z mężem gospodarstwo rolne w Głażewie-Cholewach, gm. Młynarze. Sprowadziła się tam na początku lat 50. ubiegłego wieku (pochodzi z Rzechowa Wielkiego, gm. Sypniewo, pow. makowski – przyp. red.). Najpierw pracowała jako przedszkolanka (pracę podjęła 1 września 1951 roku – przyp. red.). Przedszkole mieściło się w domu państwa Głażewskich. W tej rodzinie był kawaler Władysław…

- Pewnego razu w salce przedszkolnej pojawił się pan Władzio. Podchodził do pani Tereni – panie Władziu, pani Tereniu – no i się pobrali – żartobliwie opowiada Jadwiga Modzelewska, córka państwa Głażewskich.

Terenia i Władzio ślub wzięli 26 grudnia 1951 roku (mąż pani Teresy zmarł 31 lat temu – przyp. red.).
Jako przedszkolanka pracowała jeszcze dwa lata.

- Pani Tereska zawsze wyciągała do ludzi pomocną dłoń – wspomina Ewa Godlewska, która pochodzi z Głażewa-Cholew i jako dziecko często zaglądała do domu Głażewskich. – Zawsze jak się koło nich przechodziło, można było liczyć i na dobre słowo, i na posiłek, czy coś słodkiego. Miło to wspominam.

- U nas do dziś dom jest otwarty – dodaje Jadwiga Modzelewska. W tej chwili w rodzinnym domu oprócz pani Teresy mieszka jej syn z żoną i pięcioro dzieci.

- Mama zawsze była osobą bardzo postępową i zawsze myślała pozytywnie, dostrzegała potrzeby innych ludzi – mówi Jadwiga.
- I zawsze był u niej uśmiech – dorzuca Ewa. – Wróciły mi dziś wspomnienia – mówi, wzruszona.

- Mama bardzo ciężko pracowała. Był czas, że i obrabiała pole, poza tym wychowywała przecież ośmioro dzieci. Była filarem domu. Moja mama szanuje każdego człowieka. Zawsze mi powtarzała: Pamiętaj, dzieciaku, jak zobaczysz biednego człowieka, daj mu coś, bo to może być sam Pan Jezus. Tego nas nauczyła – opowiada Jadwiga.

Pani Teresa, mimo słusznego wieku, do dziś pomaga w domu.
- Dzwonię do mamy, a ona do mnie: ojej, dzieciaku, to może upiekę kartoflak czy placki – śmieje się córka.

W 2016 roku pani Teresa spisała wspomnienia. W trzydziestostronicowej książce opowiada o swoim życiu i przedstawia rodzinę.
Wspomina, że 80. urodziny także miała huczne.
„Na moje 80. urodziny w 2012 roku w marcu, moje dzieci i wnuczki zrobiły mi niespodziankę. Było to w sobotę, dokładnie 9 marca. O godzinie 15.00 w kościele pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w Sieluniu nasz ksiądz Sławomir Mańkowski odprawił Mszę Św. dziękczynną w moje intencji i całej mojej rodziny. W tym nabożeństwie wzięło udział ponad 80 osób (…) Po nabożeństwie wszyscy udaliśmy się do Różana, do lokalu „Tango”, gdzie zorganizowali wspaniałe przyjęcie. Na podwórku mój zięć Krzysztof wystrzelił 80 petard. W lokalu wszyscy złożyli mi życzenia. Po ogólnych życzeniach każde z moich dzieci, córki i synowie, złożyli mi osobiste życzenia, wręczając każdy piękną czerwoną różę. Bardzo byłam wzruszona, do tego stopnia, że nie mogłam powiedzieć kilku słów podziękowania, by wyrazić wszystkim wdzięczność za ich dobre i szlachetne serca.”

Sobotnia uroczystość, 6 sierpnia 2022, w 90. rocznicę urodzin, także była wyjątkowa. I, kto wie, może też znajdzie się na łamach książki? Bo może pani Teresa zechce ją uzupełnić o ostatnie sześć lat?

Tak kończy swoje wspomnienia:

„Moja droga życiowa nie była usłana różami. Częściej zdarzało się iść po kolanach, ale ja starałam się zło dobrem zwyciężać. Za to Pan Bóg mi wynagrodził liczną rodziną (…). Codziennie dziękuję Panu Bogu za swoje dzieci, wnuczki i prawnuczki, ponieważ to jest mój skarb, dar od Pana Boga (…) Jestem szczęśliwą mamą, babcią i prababcią (…).”

Szanowna Pani Tereso, życzymy pani wielu jeszcze lat w dobrym zdrowiu. I niech Pani wciąż obdarza swoim ciepłym uśmiechem wszystkich wokół
Redakcja TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki