Zupełnym brakiem wyobraźni wykazał się Mariusz Z., 26-letni mieszkaniec Przasnysza. 28 lutego postanowił wsiąść do samochodu mając prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Było chwilę po godzinie 7.00 kiedy mężczyzna pędził BMW 524 ulicami Przasnysza. Jadąc ulicą Ogrodową zjechał na prawy chodnik, uderzył w płot niszcząc go, następnie przejechał na drugą stronę ulicy, uderzył w zerwał siatkę ogrodzeniową i zatrzymał się na budynku mieszkalnym, uszkadzając elewację. Służby ratownicze, które przyjechały na miejsce twierdziły później, że był tak pijany, że nie mógł sam wyjść z pojazdu. Nic mu się nie stało. Jechał sam. Został zatrzymany przez policję. Okazało się, że jest znany policji. Kierował samochodem bez uprawnień. Do 2016 roku miał zakaz. Stracił prawo jazdy za jazdę na podwójnym gazie. Jak widać nic to go nie nauczyło. Zostanie mu postawiony zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, jazda pomimo zakazu sądowego i sprowadzenie zagrożenia na uczestników drogi.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?