Energa opublikowała oficjalny komunikat, w który ogłoszono „koniec analiz” dotyczących przyszłości elektrowni w Ostrołęce.
Na podstawie wyników zakończonych analiz projektu Ostrołęka C, Enea i Energa zdecydowały się realizować inwestycję z wykorzystaniem spalania gazu ziemnego. Wpływ na to mają zarówno zmiany regulacyjne na poziomie Unii Europejskiej, jak też polityka kredytowa poszczególnych instytucji finansowych, znacząco ograniczająca dostępność finansowania dla energetycznych projektów węglowych. Istotnym czynnikiem było również przejęcie kontroli nad Energą przez PKN ORLEN, którego strategia zakłada realizację inwestycji nisko i zeroemisyjnych, m.in. w technologii gazowej. Przykładem takich projektów są bloki gazowe w Płocku i Włocławku – czytamy w komunikacie.
„Realizowanie inwestycji”, o którym informuje Energa, to dość eufemistyczne określenie. Na budowę elektrowni węglowej o mocy 1000 MW wydano już ok. miliarda złotych. Energa nie informuje ile z tych pieniędzy zostało, mówiąc kolokwialnie, wyrzuconych w błoto.
Ani w komunikacie Energi, ani w porozumieniu Energi, Enei i Orlenu nie ma też żadnych szczegółów dotyczących planowanej budowy elektrowni gazowej – nawet tak podstawowych jak jej moc, koszt i termin realizacji.
Porozumienie Energi, Enei i Orlenu zakłada jednocześnie zmianę organizacji spółki Elektrownia Ostrołęka. Przystąpi do niej Orlen, a Enea zostanie mniejszościowym udziałowcem.
- Zarówno wielkość zaangażowania stron porozumienia, jak i idące za tym wielkości uczestnictwa kapitałowego w spółce Elektrownia Ostrołęka oraz uprawnienia wspólników stanowić będą przedmiot dalszych rozmów i negocjacji, prowadzących do zawarcia docelowej umowy wspólników - napisano w komunikacie PKN Orlen.
Zobacz inne materiały
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?