Daniel Obajtek – prezes Orlenu – o tym, że budowa elektrowni w Ostrołęce będzie kontynuowana zapewnił w wywiadzie dla PAP Biznes.
Przypomnijmy, że Orlen zamierza przejąć Energę, czyli spółkę energetyczną, która – wespół z inną z polskich spółek energetycznych, Eneą – buduje nową elektrownię w Ostrołęce.
A ściślej – budowała. Mieszkańcom regionu nie trzeba przypominać, że budowa została wstrzymana po tym jak Energa i Enea ogłosiły wstrzymanie finansowania inwestycji. Wkrótce potem Orlen rozpoczął proces przejęcia Energi. W tej sytuacji wszystkie pytania o przyszłość projektu kierowane są do prezesa państwowego giganta. Daniel Obajtek (na marginesie: przed objęciem funkcji prezesa Orlenu był prezesem Energi) konsekwentnie powtarza, że Orlen będzie kontynuował budowę.
Również w najnowszym wywiadzie udzielonym PAP Biznes.
- W Ostrołęce inwestycja w nowy blok energetyczny będzie prowadzona, ale informację na temat przyjętej technologii przekażemy wówczas, gdy staniemy się właścicielem Energi – powiedział Obajtek.
Oczywiście chodzi o to czy będzie to kontynuacja budowy bloku węglowego, czy prrzeprojektowanie elektrowni na paliwo gazowe. O tym, że Orlenowi jest zdecydowanie bliższa ta druga koncepcja (koncern w swojej strategii nie przewiduje inwestycji „w węgiel”).
Prezes Obajtek mówił w wywiadzie dla PAP także o samym procesie przejmowania Energi. Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym roku Orlen wezwał do sprzedaży 100 proc. akcji Energi po 7 zł za akcję. Zapisy rozpoczęły się 31 stycznia i w związku z sytuacją spowodowaną epidemią koronawirusa zostały przedłużone do 22 kwietnia. W ostatnim dniu marca Komisja Europejska wydała bezwarunkową zgodę na przejęcie przez Orlen kontroli nad Energą.
Prezes Obajtek, pytany, czy jest możliwość podniesienia ceny w wezwaniu, odpowiedział w wywiadzie dla PAP:
- Funkcjonujemy w ściśle określonych realiach rynkowych, jesteśmy spółką giełdową, która ma określone obowiązki w stosunku do akcjonariuszy. Nie jesteśmy firmą, która może kupić inną spółkę za wyższą cenę niż jest warta. W wezwaniu ustaliliśmy cenę na 7 zł za akcję, a akcje Energi na giełdzie są obecnie poniżej 7 zł. Ogłoszenie wezwania spowodowało, że Energa traciła najmniej ze wszystkich spółek energetycznych w tym czasie. Zapłacimy taką cenę, jaka będzie odpowiadała wartości Energi, na pewno nie więcej. Mamy zgodę Komisji Europejskiej, pozostaje kwestia wyceny.
Jesteśmy w stanie do końca kwietnia tę transakcję przeprowadzić – mówił Dainiel Obajtek.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?