Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto i dlaczego zniechęca pasażerów

jp
Od dwunastego grudnia najprawdopodobniej przestanie jeździć większość pociągów na linii Ostrołęka-Wyszków- Tłuszcz. PKP Przewozy Regionalne postanowiły, że wystarczy jak dziennie pojadą tędy trzy składy.

Henryk Milkowski z Dalekiego-Tartaku o pomyśle likwidacji pociągów nie potrafi mówić inaczej niż podniesionym głosem.
- To po prostu zbrodnia na tych ludziach, którzy zostaną odcięci od świata! Pal licho dorosłych, ale dzieci! Ich dojazdy do szkół, wyjazdy na inne zajęcia - tego wszystkiego nie będzie. - Co wyrośnie z tych dzieci, które nie będą mogły się ruszyć ze wsi?
Milkowski jest dyżurnym ruchu na stacji w Dalekiem, ale pracuje również jako prezes i trener Uczniowskiego Klubu Sportowego Dallas (tak młodzi mieszkańcy Dalekiego przezywają swoje osiedle).
Dalekie-Tartak to osada, do której można dotrzeć tylko pociągiem. Nie dojeżdżają tu żadne autobusy: ani pekaesy, ani prywatne. Do najbliższego przystanku autobusowego jest siedem kilometrów. Dla osób nie mających samochodu pociąg to jedyna możliwość dojechania do miasta, do szkoły, do pracy. Każdego dnia w Dalekiem do pociągów wsiada około 60 osób - głównie dzieci jadących do szkół. Takich stacji jak Dalekie, na odcinku Ostrołęka-Wyszków jest więcej. Ranne pociągi dojeżdżające do Wyszkowa są pełne. Na dworcu w Wyszkowie wysiada z nich po 100-150 osób.

Deficytowi pasażerowie

Dla dyrekcji PKP pociągi na linii Ostrołęka-Wyszków-Tłuszcz są nierentowne. Obecnie codziennie jeździ po tej linii osiem par pociągów, czyli osiem w kierunku Tłuszcza i osiem w kierunku Ostrołęki. Pieniądze, które pasażerowie płacą za bilety, pokrywają od 11 do 60 procent kosztów utrzymania tych pociągów. To dane spółki Przewozy Regionalne.
Na kolei trwają obecnie prace nad nowym rozkładem jazdy, który ma wejść w życie 12 grudnia. Przewozy Regionalne chcą wycofać z linii tłuszczańsko-wyszkowsko-ostrołęckiej większość pociągów. Zostać mają tylko trzy. Z Ostrołęki do Wyszkowa pociągi przyjeżdżałyby ok. 5.30, 6.20 i 18.20, a z Warszawy ok. 15.30, 18.30 i 21.20. Jak mieszkańcy z podwyszkowskich wsi będą dojeżdżać na ósmą do szkoły, na drugą zmianę do pracy, jak będę wracać do domów - nie wiadomo.

Walczący kolejarze...

Kolejarze-związkowcy z Ostrołęki i Wyszkowa zorganizowali 16 listopada spotkanie poświęcone przyszłości linii. Został na nie zaproszony prezes firmy PKP Przewozy Regionalne Janusz Dettlaff, ale nie zareagował na zaproszenie. Zaproszenie na spotkanie otrzymał również wicemarszałek mazowiecki Bogusław Kowalski, ale też nie przyjechał. Jedynym przedstawicielem instytucji odpowiadających za przewozy był Grzegorz Kuciński, wiceprezes Kolei Mazowieckich. To spółka PKP Przewozów Regionalnych i samorządu województwa organizująca przewozy na Mazowszu. Kuciński jednak powiedział, że… Koleje Mazowieckie nie miały żadnego wpływu na projektowany rozkład jazdy i nie mogą go zmieniać. Uzyskają do tego prawo dopiero aż po siódmym lutego 2005 r., gdy rzeczywiście spółka przejmie zarządzanie pociągami na Mazowszu.

... i samorządowcy

Na spotkaniu w Wyszkowie nie było więc nikogo, kto coś może na kolei, kto może podejmować decyzje w sprawie kursowania lub odwoływania pociągów. Kolejarze-związkowcy z częścią wyszkowskich samorządowców zaczęli więc pracować nad wspólnym stanowiskiem w sprawie obecnego i przyszłego rozkładu jazdy. Nie wszyscy samorządowcy byli tym zainteresowani. Wicestarosta Jan Świderek niepostrzeżenie opuścił salę. Wyszedł również wójt gminy Zabrodzie Marek Gołaszewski. Z kolejarzami dyskutowali więc tylko wiceburmistrz Wyszkowa Zbigniew Wiśniewski, wójt gminy Długosiodło Stanisław Jastrzębski oraz sekretarz gminy Brańszczyk Danuta Chmielewska. Obecni na spotkaniu napisali protest do samorządu województwa i władz PKP, w którym domagają się pozostawienia co najmniej siedmiu z ośmiu kursujących obecnie par pociągów. Radzą, że jeżeli kolej chce oszczędzać pieniądze niech każdy pociąg na naszej linii składa się z jednej jednostki (obecnie niektóre pociągi składają się z dwóch jednostek, tzw. elektrycznych zespołów trakcyjnych). Uczestnicy wyszkowskiego spotkania zażądali od władz kolei poprawy bezpieczeństwa w pociągach, skrócenia czasu przejazdów i obniżki cen biletów - dzięki temu ich zdaniem pociągami będzie jeździć więcej ludzi.
Obserwując losy linii Ostrołęka-Wyszków -Tłuszcz w ciągu ostatnich dziesięciu lat, można dojść do wniosku, że komuś bardzo zależało, aby ludzie przestali jeździć pociągami. Najpierw ograniczono kursowanie jedynego pospiesznego pociągu tylko do dni weekendowych, potem co roku ubywało pociągów z rozkładu, a te które są, jeździły coraz wolniej. Kolej systematycznie likwidowała stacje i zamieniała je w przystanki. W dawnych poczekalniach zaczęli rządzić chuligani i wandale. Ludzie zaczęli bać się jeździć pociągami, tym bardziej że i wnętrza wagonów nie należą do najbezpieczniejszych miejsc. W dodatku stale rosły ceny biletów. Dziś prywatne autobusy są nawet trzy razy tańsze od pociągów.
Pociągami po tej trasie mogłyby jeździć ekipy filmowe i kręcić plenery do wojennych filmów. Pociągi bowiem suną wśród ruin dawnych kas i poczekalni, rozwalających się peronów i zniszczonych urządzeń kolejowych.
Przywrócenie linii Tłuszcz - Wyszków - Ostrołęka do normalnego stanu, żeby pasażerowie znowu chcieli jeździć pociągami, to dziś zadanie wręcz niemożliwe. Za dużo kosztowałaby naprawa dziesięcioletnich zaniedbań. Najtaniej byłoby ją zlikwidować. Protesty kolejarzy i samorządowców w tej sytuacji na niewiele się zdadzą. Dziś pociągami jeżdżą tylko ci, którzy muszą, a jest ich zdecydowanie za mało jak na osiem par pociągów. Proponowany przez PKP nowy rozkład jazdy znowu został tak ułożony, żeby pozbyć się kolejnych pasażerów. Kto ma w tym interes, żeby ludzie nie jeździli pociągami - można się tylko domyślać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki