Czytelnik: Dlaczego musimy płacić za wymianę wodomierzy?

- Nie godzę się na to! Jeśli spółdzielnia chce wymieniać wodomierze, to niech za to sama zapłaci - denerwuje się mieszkanka osiedla Centrum

Do naszej redakcji napłynęło kilka sygnałów od oburzonych mieszkańców osiedla Centrum. Wszystko za sprawą informacji, która pojawiła się na klatkach schodowych. Wynika z niej, że we wszystkich blokach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej "Centrum" wymienione zostaną wodomierze. Zapłacą za to lokatorzy.

- Jeden wodomierz to koszt ponad 250 zł, a ja mam w mieszkaniu cztery. To w sumie ponad 1000 zł. Nie stać mnie na taki wydatek. I nie zmienia tego faktu, że pan prezes łaskawie rozłożył tę opłatę na raty - skarży się nasza Czytelniczka.
Koszt wymiany został rzeczywiście rozłożony na raty. I to w sumie na 10 lat.

- W naszych blokach zostają właśnie wymieniane wszystkie wodomierze. W części mieszkań, tych w starszych blokach, są dwa wodomierze w mieszkaniu, w nowszych - cztery - tłumaczy prezes SM "Centrum" Rafał Dymerski. - Koszty całej operacji rozłożyliśmy na 10 lat, przez pierwsze pięć lokatorzy będą płacić 2,52 zł miesięcznie, po pięciu latach opłata ta zmniejszy się do ok. 1,80 zł miesięcznie.

Prezes Dymerski podkreśla, że w kwocie tej zawarta jest nie tylko cena wodomierza, ale także koszt usługi polegającej na jego odczytaniu.

- Montujemy w naszych blokach nowoczesne wodomierze z tak zwaną nakładką radiową. Polega to na tym, że wskazania wodomierzy będą odczytywane właśnie drogą radiową - mówi prezes Dymerski.

I podkreśla, że to nie tylko wygoda, ale także wymierne oszczędności.

- Po pierwsze z tego powodu, że nie będziemy teraz odczytywać wskazań wodomierzy w mieszkaniach. A przecież osobom, które do tej pory musiały zapukać do każdych drzwi także płaciliśmy - tłumaczy Dymerski. I dowodzi, że nowe wodomierze, w rzeczywistości spowodują, że mieszkańcy za wodę będą płacić mniej. Oszczędności zniwelują koszty wymiany i obsługi wodomierzy.

- Dziś błąd wskazań między głównym wodomierzem a wodomierzami w mieszkaniach wynosi średnio 17 procent - mówi prezes Dymerski.

Wynika to z niedokładności wodomierzy ale także z tego, że niektórzy mieszkańcy potrafią je, mówiąc delikatnie, oszukać.

- Przy nowych wodomierzach nie będzie takiej możliwości. A maksymalny dopuszczalny błąd między wskazaniem głównego wodomierza a sumy wskazań wodomierzy w mieszkaniach nie wyniesie więcej niż 8 procent. Różnicę tę i tak muszą pokryć mieszkańcy, więc przy nowych wodomierzach okaże się, że rachunki za wodę będą niższe - przekonuje Dymerski.

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego