Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Speckrzywda

Jarosław Sender
Ostry zakręt na drodze Ostrołęka - Lelis niedługo zostanie złagodzony. Kosztem gruntu Krystyny Wiskiej. I to zgodnie z literą prawa

Przy moim lesie stoją już koparki. Nie pozwolę, żeby na mój teren wszedł ciężki sprzęt. Tak nie można postępować! - kobieta zadzwoniła do nas bardzo zaniepokojona. - Wiem, że zostałam wywłaszczona. Rozumiem, że tędy ma iść nowa trasa. Ale przed tym faktem ktoś powinien ze mną porozmawiać, wytłumaczyć. Poza tym uważam, że najpierw powinni mi zapłacić za mój las. Jako osoba wywłaszczona powinnam podpisać się pod odpowiednim dokumentem. Nic takiego nie miało miejsca. Czuję się pokrzywdzona - żaliła się nam Krystyna Wiska z Gnatów, w gm. Lelis.

Przebudowa tego łuku drogi to jeden z elementów inwestycji celu publicznego, którą, z unijnym dofinansowaniem, realizuje Starostwo Powiatowe w Ostrołęce. Przebudowywany jest 12,5-kilometrowy odcinek dróg powiatowych Ostrołęka - Durlasy - Lelis - Nasiadki. Przy okazji powstanie ścieżka rowerowa do Lelisa.

Odszkodowanie w miesiąc

Od decyzji w tej sprawie, wydanej przez starostwo, kobieta odwołała się do wojewody mazowieckiego. Ten jednak utrzymał decyzję w mocy.

- 15 maja jeszcze płaciłam podatek za ten grunt. A w czerwcu przyszedł do mnie policjant i pouczał, żebym nie przeszkadzała w robotach, bo to już nie jest mój teren! - opowiada rozżalona kobieta. - Boję się, że mogę teraz w ogóle nie dostać odszkodowania za swoje 34 ary. Chciałabym żeby to zostało uregulowane, zanim drogowcy wejdą z ciężkim sprzętem do mojego lasu.

Z problemem naszej Czytelniczki zwróciliśmy się do Kazimierza Biedrzyckiego, dyrektora wydziału geodezji, budownictwa i gospodarki nieruchomościami w Starostwie Powiatowym w Ostrołęce.

- Decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej z wywłaszczeniem, które dotyczy gruntu pani Krystyny Wiskiej, uprawomocniła się 18 czerwca. Od tego dnia mamy, zgodnie z prawem, miesiąc na wypłacenie odszkodowania. Oszacowanie wartości tego terenu zleciliśmy już rzeczoznawcy. Obecnie czekamy na wycenę. Jeśli pani Krystyna się z nią nie zgodzi, będzie się mogła od niej odwołać - mówi dyrektor Biedrzycki.

W tym przypadku kobieta ma także prawo zlecić innemu rzeczoznawcy przeprowadzenie wyceny, ale już na swój koszt.

Reguluje to specustawa

Czemu pani Krystyna znalazła się w takiej sytuacji? Na rozpoczęcie robót i wywłaszczenie jej gruntu pod drogę publiczną pozwala tzw. specustawa drogowa, która weszła w życie w 2008 roku.

Specustawa, która ma za zadanie przyspieszać inwestycje drogowe, określa inny niż wcześniej tryb wywłaszczania nieruchomości. Grunt, po ostatecznej decyzji administracyjnej, staje się własnością samorządu lub Skarbu Państwa. Dopiero w następnej kolejności określane jest - już w odrębnej decyzji - odszkodowanie za przejętą nieruchomość. Wcześniej inwestor składał ofertę właścicielowi terenu, zabieranego pod drogę i pertraktował cenę. Specustawa już nie nakłada takiego obowiązku.

Dyrektor Biedrzycki zapewnia, że z panią Krystyną rozmawiano przez rozpoczęciem inwestycji. Pani Krystyna kategorycznie temu zaprzecza. Kobieta nie wiedziała też, co robotnicy zamierzają zrobić z wyciętym z jej działki drzewem.

- Drewno możemy przekazać tej pani. Myślę, że koszty ścinki drzew i dostarczenia jej drewna mogłyby pokryć koszty odszkodowania - powiedział nam dyr. Biedrzycki.

Tyle że pani Krystyna nikogo o tę ścinkę nie prosiła. I z pewnością na takie rozwiązanie nie przystanie.
Własność to jedno najważniejszych z praw chronionych przez Konstytucję RP. W tym samym tekście jest jednak artykuł 21, który mówi, że: Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. Pytanie, czy owo "słuszne odszkodowanie" wystarczy na otarcie łez pani Krystynie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki