Dwie kobiety - najprawdopodobniej narodowości romskiej - przyszły do jednego z domów w Rostkach. Zaoferowały jego mieszkańcowi ubrania do kupienia. W trakcie handlu jedna z kobiet źle się poczuła. Poprosiła o szklankę wody.
Gdy mężczyzna jej pomagał, jej koleżanka zajęła się plądrowaniem domu. Zabrała ze sobą złote kolczyki i pieniądze. Policja ustaliła, że złodzieje jeździli oplem koloru granatowego.
- Pamiętajmy, że domokrążcy i złodzieje korzystają z każdego naszego zaniechania, łatwowierności jak również z naszej nieobecności - ostrzega Monika Winnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim. - Szczególną uwagę należy zwrócić na osoby często innej narodowości, którzy chodząc od domu do domu, usiłują "wcisnąć nam" często kradzione produkty. W takich przypadkach na szczególne niebezpieczeństwo narażone są osoby starsze, schorowane, kobiety, osoby samotne. Domokrążcy działają głównie na terenach wiejskich.
- Aby uchronić się przed tego typu niebezpieczeństwem należy uważnie pilnować domu. Warto wpoić dzieciom, by nie otwierały drzwi nieznajomym i unikały z nimi kontaktu. Mając w domu pieniądze lub cenną biżuterię, schowaj je w miejscu trudno dostępnym. Pamiętajmy o zwykłej, sąsiedzkiej życzliwości - gdy zauważymy podejrzane osoby zapamiętajmy numery rejestracyjne pojazdów jakimi się przemieszczają i natychmiast informujmy policję pod numerem telefonu 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?