Kiedy auto zatrzymało się do kontroli mundurowych zaskoczył sposób przewożenia drewnianych belek.
Do samochodu osobowego doczepiona była przyczepka, a na niej drewniane belki, które wystawały poza obrys przyczepki. Natomiast z drugiej strony belki położone były w aucie przez otwarty bagażnik i dotykały aż przednich foteli. Na dodatek kierujący przewoził w aucie dwóch pasażerów. Kierujący przyznał, że autem z tak zabezpieczonym bagażem przejechał kilkadziesiąt kilometrów
- podaje podkom. Monika Winnik z makowskiej policji.
40 – letni mieszkaniec pow. ciechanowskiego za popełnione wykroczenia tj. przekroczenie prędkości o 33 km/h i przewóz drzewa w nieodpowiedni sposób, który stwarzał realne zagrożenie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego otrzymał mandat w wysokości 1300 zł i 9 punktów karnych. Mundurowi zatrzymali również dowody rejestracyjne auta i przyczepki z uwagi na ich stan techniczny.
Przeczytaj również:
- Wilki w powiecie makowskim. Włodarze apelują o ostrożność
- Piesza Pielgrzymka Łomżyńska na Jasną Górę. Pątnicy są już 120 km od Częstochowy
- Wpadli z kradzionymi przedmiotami. Przewozili częściowo rozebrane BMW
- Zapaliła się wiata w tartaku przy ul. Pułaskiego w Makowie Maz.
- Zderzenie dwóch samochodów w Pomaskach- Wielkich. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Wyłączenia prądu. Przeczytajcie, gdzie PGE zaplanowało prace
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?