Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki w powiecie makowskim coraz częściej widziane przez człowieka. Włodarze apelują o ostrożność

Beata Dzwonkowska
Beata Dzwonkowska
Wilk był widziany w okolicach Karolewa.
Wilk był widziany w okolicach Karolewa. Michał Łada/Jakub Łada
W gminie Płoniawy- Bramura oraz gminie Krasnosielc mieszkańcy coraz częściej zgłaszają bliskie spotkania z wilkami. Wójtowie oficjalnie alarmują o zagrożeniu. Potwierdza je także Nadleśnictwo Parciaki- populacja wilków wzrasta.

Jeszcze 10 lat temu wilków na tym terenie nie było. W ostatnim czasie jednak ludzie zgłaszają obecność tych drapieżników, które coraz częściej zbliżają się do zabudowań, a ostatnio doszło do ataku dwóch wilków na kobietę w lesie. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb.

Wilk jest podobny do dużego psa, z gęstą dwuwarstwową sierścią, zwykle ciemniejszą na grzbiecie, jaśniejszą na czubku głowy i uszach.

Rafał Niestępski, radny gminy Płoniawy- Bramura, zaapelował na portalu społecznościowym o ostrożność podczas spacerów.

Już w marcu tego roku radny wysłał pismo do wójta gminy Płoniawy- Bramura z prośbą o interwencję w sprawie zagrożenia, jakie wywołuje obecność wilków w pobliżu gospodarstw. W piśmie (treść pisma w naszej galerii) podaje kilka przykładów spotkań z wilkami, które weszły na teren gospodarstwa lub znajdowały się blisko nich.

Wójt gminy Płoniawy- Bramura Jakub Dudek tematem zajął się natychmiast, wysyłając pismo do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z prośbą o odstrzał trzech wilków. Przypomnijmy, że od 1998 roku wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną.

Pismo takie zostało wysłane w marcu tego roku. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie wyraziła zgody na odstrzał, my jednak zauważamy ten problem. Coraz częściej mieszkańcy zgłaszają obecność wilków na naszym terenie. Drapieżniki nie boją się ludzi, podchodzą coraz bliżej. Staje się to niebezpieczne, dlatego apelujemy do mieszkańców o ostrożność podczas spacerów w lesie

- mówi wójt i zapowiada kolejne pisma w tej sprawie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w uzasadnieniu podał: Ze względu na rosnącą populację gatunku jak i większą możliwość dokumentacji obecności zwierząt np. przez telefony komórkowe, wilki są na pewno obecnie częściej widywane i rejestrowane, także w pobliżu zabudowań ludzkich. Taka sytuacja może budzić niepokój mieszkańców, jednak brak we wniosku konkretnych dowodów, które świadczyłyby, że zagrożone jest zdrowie lub bezpieczeństwo powszechne.

GDOŚ dodaje także, że w pierwszej kolejności gmina Płoniawy- Bramura powinna wystąpić o zezwolenie na odstępstwo od zakazu płoszenia i niepokojenia wilków.
Działania te winny zwiększyć strach wilków przed człowiekiem, a tym samym zmniejszyć liczbę incydentów z ich udziałem. Warto również opracować i wdrożyć w gminie procedury na wypadek konieczności płoszenia drapieżników dostępnymi metodami tak, aby w chwili pojawienia się zagrożenia móc je bezzwłocznie zastosować.- informuje GDOŚ.

GDOŚ podaje, że w Polsce na koniec 2021 roku populacja wilków liczyła 3770, w tym 45 na Mazowszu.

Atak wilków na kobietę

Sytuacja zmieniła się, kiedy kilka dni temu mieszkanka powiatu makowskiego poinformowała, że została zaatakowana przez dwa wilki. Do ataku doszło na ścieżce edukacyjnej Krasnosielc - Sławki - Bobino Wielkie - linia H.

Obrona odbyła się za pomocą roweru i krzyków, po dłuższej chwili wilki odpuściły. Całe szczęście nic się nie stało, ale było bardzo groźnie. Proszę uważać na siebie- apelował na portalu społecznościowym Rafał Niestępski.

Sprawa ta została zgłoszona między innymi do Nadleśnictwa Parciaki, poinformowany został Urząd Gminy w Krasnosielcu, policja. Nadleśnictwo o sytuacji powiadomiło Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.

Nadleśnictwo potwierdza. Spotkania z wilkami są coraz częstsze

Szymon Kępczyński, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Parciaki (na terenie którego to nadleśnictwa leżą tereny gminy Krasnosielc i Płoniawy- Bramura) potwierdza, że otrzymali niepokojące sygnały od mieszkańców o nietypowych zachowaniach wilków, a także o prawdopodobnym ataku dwóch wilków na kobietę.

- Powiadomiliśmy o tym incydencie Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie - mówi Szymon Kępczyński.

Zastępca nadleśniczego przyznaje, że populacja wilków w Polsce wzrasta, chociaż ani nadleśnictwa, ani koła łowieckie nie prowadzą jej monitoringu opartego na jednolitej metodyce inwentaryzacji. Nie wiadomo więc jak obecnie wygląda liczebność tych drapieżników w okolicznych lasach.

Jeszcze 10 lat temu wilków na terenie południowej części nadleśnictwa, na terenie której znajdują się lasy gm. Krasnosielc i Płoniawy- Bramura, nie było. Obecnie jest ich sporo. Otrzymujemy sygnały od mieszkańców o spotkaniach z nimi. Drapieżniki podchodzą coraz bliżej człowieka. Jednak ataki na ludzi do tej pory nie występowały. Faktem jest, że od czasów międzywojennych do teraz nie odnotowano w Polsce ani jednego śmiertelnego ataku wilka na człowieka. Człowiek dla wilka nie jest naturalnym pokarmem, a w lasach zwierzyny nie brakuje. Sytuacja opisywana przez mieszkankę powiatu, która, jak twierdzi, została zaatakowana przez wilki, jest niespotykana

- mówi Szymon Kępczyński.

Jak się zachować, kiedy spotkamy w lesie wilka?

W lesie powinnyśmy zachowywać się normalnie, czyli chodzić tak, abyśmy byli słyszani przez leśną zwierzynę, nie skradać się. Wtedy dzikie zwierzęta zejdą nam z drogi. W przypadku jednak kiedy staniemy oko w oko z wilkiem, należy, zachowując spokój, zejść mu z drogi. Wilki mają świetny wzrok w nocy, w dzień widzą nieco gorzej, dlatego kiedy staniemy nieruchomo, mogą z oddali mieć problemy z naszą identyfikacją. Dlatego lepiej spokojnie się poruszać, ale nie uciekać. To chyba najgorsza możliwość, gdyż w wilku budzi się wtedy instynkt łowcy, może ruszyć za nami w pogoń

- wyjaśnia zastępca nadleśniczego.

Apel do mieszkańców wystosował wójt gminy Krasnosielc, Paweł Ruszczyński.

Zwracam się w szczególności do właścicieli psów o nadzór nad zwierzętami, zamykanie ich na noc w budynkach i unikanie spacerów w lasach w okolicach Łazów, Grądach i Karolewa. Proszę o zamykanie posesji i zabezpieczanie odpadów komunalnych tak, aby nie stały się one pożywieniem dla dzikiej zwierzyny. Przypominam, że spuszczanie psa ze smyczy w lesie jest zabronione

- apeluje wójt.

Myśliwi alarmują: wilk stanowi poważne zagrożenie dla człowieka

Rafał Ciszewski, prezes miejscowego Koła Koła Łowieckiego nr 37 Odyniec Nieporęt twierdzi, że za kilka lat wilk stanie się zwierzęciem inwazyjnym przez niekontrolowany wzrost populacji.

Prowadzimy na tym terenie gospodarkę łowiecką od ponad roku i faktycznie jeszcze na początku 2022 r. liczebność i zachowanie bytującego na tych terenach wilka było absolutnie akceptowalne. Pragnę podkreślić że jestem przekonany o tym że wilk w środowisku naturalnym jest bardzo potrzebny, ale w odpowiedniej dla danego terenu liczbie. Od końca zeszłego roku otrzymujemy wiele zgłoszeń od lokalnej społeczności dotyczących zagrożenia ze strony wilków, które faktycznie robią się bardzo zuchwałe. Wynika to z tego, że wilków przybywa, a pożywienia nie. Wilk w zależności od pory roku i ilości wyprowadzanego potomstwa musi zjeść od 4 kg do 8 kg mięsa na dobę. Każda dojrzała samica wilka szczeni się co roku w marcu przynosząc na świat od 3 do 6 młodych szczeniaków. Młode samice osiągają dojrzałość płciową po 22 miesiącach, samce w trzecim roku życia. Wilk jest ostatni w łańcuchu pokarmowym, oznacza to, że nie ma w środowisku naturalnym wroga, więc w Polsce bez żadnej presji rozmnaża się, a jego liczebność z roku na rok wręcz potęguje

- mówi prezes koła.

Nasz rozmówca potwierdza, że niebezpiecznych spotkań człowieka z wilkami przybywa. Sam przeżył podobną sytuację, kiedy napotkał na swojej drodze waderę (samica wilka) z młodymi oraz basiora (samiec wilka).

Dorosłe wilki z zainteresowaniem zbliżały się do mnie, szczeniaki zostały pozostawione przez waderę w pewnym oddaleniu. Dopiero krzyki, klaskanie i machanie rękami spowodowały, że wilki odpuściły i odeszły. Podobne sytuacje zdarzyły się też moim kolegom. Jestem absolutnie przekonany, że prędzej czy później doprowadzi to do serii nieszczęść, które w krótkim czasie będzie bardzo trudno zniwelować, ponieważ wilki są niezwykle mądrymi zwierzętami i bardzo trudnymi do upolowania. Wilk nie boi się ludzi, a tylko ich unika jak jest najedzony.

- mówi na koniec prezes koła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki