Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka. W szpitalu ginęły tysiące sztućców. Dyrekcja powiedziała: dość!

Redakcja
sxc.hu
Nasza Czytelniczka chciała zjeść obiad w ostrołęckim szpitalu, ale... nie miała czym.

- To jakiś absurd. Dostałam obiad, ale bez sztućców. Chciałam zjeść ostatni posiłek przed operacją. Ale nie miałam czym! - skarży się nasza Czytelniczka.

O odniesienie się do zarzutów naszej Czytelniczki poprosiliśmy Czesława Duszaka, zastępcę dyrektora ds. administracyjno-technicznych szpitala w Ostrołęce.

- Nie wiem czy tej Pani należał się obiad. Trudno jest mi się odnieść do tej szczególnej sytuacji, bo jej dokładnie nie znam. Ale faktem jest, że od 1 stycznia tego roku pacjenci, którzy będą leczeni w naszym szpitalu, powinni wziąć ze sobą oprócz innych rzeczy, kubek i sztućce. Informację o tym zamieściliśmy na stronie internetowej szpitala. W przypadku gdy taka informacja do pacjenta nie dotarła, albo został przyjęty do szpitala z nagłych powodów, przewidziane są dla niego kubki i sztućce zapasowe.

Czemu Czytelniczka takich nie dostała, nie dowiedzieliśmy się. Spytaliśmy czemu pacjenci nie dostaną już łyżki, widelca i noża do posiłku.

- Przede wszystkim były straty - odparł dyrektor Duszak. - Nie chciałbym żeby to było zrozumiane opacznie, szpital nie posądza pacjentów o kradzieże. Ale sztućce się rozpływały. Ciągle zmniejszała się ich ilość.
Skala ubytków w wyposażeniu szpitalnej kuchni była duża. W ciągu kilku lat w szpitalu zginęło około 3 tysięcy zestawów sztućców.

Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym, papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki