Nowa wystawa Artura Szydlika. Niezwykłe rzeźby można zobaczyć w MDK

(fot. MU)

Wernisaż odbył się w piątek, 20 kwietnia. W otwarciu wystawy rzeźbiarza z Nowej Osuchowej wzięła udział jego rodzina, przyjaciele i znajomi, a także pracownicy Miejskiego Domu Kultury.

Wystawę otworzyła Jolanta Szulborska, plastyk MDK, która powitała gości i krótko omówiła rzeźby. Następnie głos zabrał Artur Szydlik.

- Cieszę się, że po raz kolejny mogę zaprezentować w ostrowskim domu kultury swoje prace - mówił. - Ta wystawa jest pokłosiem dwóch lat mojej pracy. Rzeźby i konstrukcje, które się tu znajdują, zawierają elementy groteski, tragedii i żartu, a powstały dzięki wykorzystaniu przedmiotów w inny niż zwykle sposób.

Ostatni raz wystawę Artura Szydlika w ostrowskim domu kultury można było zobaczyć w lutym 2010 roku. Po ponad dwóch latach artysta pokazał ostrowianom kolejne nowe, zaskakuje dzieła. Artur Szydlik w swoich pracach wykorzystuje nie tylko metal czy drewno, ale znajduje nowe, niezwykłe zastosowanie dla zwykłych przedmiotów użytku codziennego. Kto by pomyślał, że zębatka rowerowa, zegarek, a nawet deska do prasowania mogą mieć inne zastosowanie, niezwiązane z jazdą na rowerze, pokazywaniem godziny i prasowaniem?

Rzeźbiarz podziękował wszystkim, dzięki którym udało się stworzyć tę wystawę. Oficjalną część wernisażu zakończono toastem wzniesionym lampką wina. Po toaście goście obejrzeli dokładnie wystawę, a Artur Szydlik odpowiadał na pytania dotyczące eksponowanych na niej prac.

Rzeźby i kompozycje artysty można oglądać w małej sali Miejskiego Domu Kultury do końca maja. Warto skorzystać z tej szansy, bo prace Artura Szydlika nie często goszczą w ostrowskim MDK-u. Rzeźbiarz obecnie współpracuje z Miejskim i Gminnym Ośrodkiem Kultury w Łochowie, gdzie prowadzi pracownię rzeźbiarską i prawdopodobnie, wkrótce także pracownię kowalstwa. Kto wie, kiedy znów znajdzie czas na wystawę w Ostrowi?