Nietypowe obchody 30-lecia karate z Ostrowi

- W 1981 roku pierwszy trening karate poprowadził nieznany dziś instruktor z Ostrołęki. Kilka miesięcy później sekcję działającą jako ognisko TKKF poprowadzili Roman Bogacki i Janusz Gołąb - wspomina sensei Radosław Grabowski, który od 1998 roku wespół z sensei Tomaszem Marcjaniakiem wzięli prowadzenie sekcji we własne ręce i przekształcili ją w klub sportowy. Obecnie obydwaj posiadają stopnie mistrzowskie w karate kyokushin.

Z okazji trzydziestolecia ośrodka karate w Ostrowi Mazowieckiej klub zorganizował japońską ceremonię parzenia i picia herbaty.

- Ta ceremonia, a raczej spotkanie herbaciane (po japońsku chakai) jest celebracją gościnności, wspólnym przeżywaniem i próbą realizacji ideałów japońskiej sztuki herbacianej: harmonii, szacunku, czystości i wyciszenia - tłumaczy sensei Grabowski. - Każde spotkanie w Drodze Herbaty jest niepowtarzalne i z uwagą przygotowywane. Wybraliśmy tę formę uczczenia 30-lecia naszego ośrodka, gdyż chcieliśmy na chwilę uciec od zgiełku codzienności, pośpiechu i w skupieniu oraz spokoju spojrzeć w przeszłość. Nie było pompatycznych przemówień oraz wystąpień w świetle jupiterów. W dojo, w którym codziennie wylewamy pot zapanował spokój. Zgromadzeni to osoby ściśle związane z karate w Ostrowi, jak również nasi przyjaciele - powiedział szkoleniowiec.

Ceremonię parzenia herbaty poprowadziło Stowarzyszenie Drogi Herbaty Urasenke. Tego dnia w dojo "Za Stawem" gościła sensei Urszula Sōu Mach, uczennica sensei Sugimoto, absolwentka kursu Midorikai oraz kursów nauczycielskich w szkole Urasenke w Kioto. Jako pierwszej polce nadano jej herbaciane imię i została obdarzona certyfikatem potwierdzającym jej status nauczyciela szkoły Urasenke.

- Spotkanie herbaciane, w którym wzięliśmy bezpośredni, aktywny udział było dla nas bardzo silnym przeżyciem. Cieszymy się, że zdołaliśmy je zorganizować. Mamy nadzieję, że nie jest to ostatnie takie spotkanie w Ostrowskim Klubie Karate Kyokushinkai. Z tego co wiemy było pierwszą ceremonią herbaty w Ostrowi Mazowieckiej - podsumował sensei Grabowski.