W Sulęcinie Szlacheckim stoi remiza strażacka. Powstała w latach sześćdziesiątych. Remiza z działką należą do miejscowej jednostki OSP, w której są strażacy zarówno z Sulęcina Szlacheckiego, jak i z Sulęcina Włościańskiego. Obecnie jest ich dwudziestu trzech.
Największą wartość dla mieszkańców ma duża sala w remizie, która służyła im przez lata. Mimo że nie ma tam łazienki, odbyło się w niej niejedno wesele i niejedna stypa. Co jakiś czas organizowane są także zabawy taneczne.
Cztery lata temu prezesem zarządu OSP w Sulęcinie został Wojciech Zadroga. Do niedawna prowadził sklep w GS-owskim budynku w Sulęcinie, ale zamknął tę działalność i towar przeniósł do remizy, gdzie postanowił uruchomić sklep w pomieszczeniach obok dużej sali. Zarząd OSP bez problemu wydzierżawił prezesowi tę część remizy.
- Żeby prowadzić sklep w remizie, trzeba dokonać zmiany jego przeznaczenia, a więc zrobić także remont - mówi Wojciech Zadroga. - Wykonałem go i w starostwie podjąłem starania o zmianę przeznaczenia.
Przeprowadzka sklepu do remizy nie wszystkim we wsi się spodobała. Pewnie jednak w końcu udałoby się go tam otworzyć, gdyby nie propozycja generalnego remontu remizy, jaka nadeszła z gminy.
W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego woj. mazowieckiego, działanie "Odnowa wsi", każda mazowiecka gmina może otrzymać 500 tys. zł. W 2009 roku był pierwszy nabór wniosków, gmina Stary Lubotyń złożyła wniosek o dofinansowanie remontu remizy w Żochowie.
Po rozliczeniu inwestycji w Żochowie gminna pula 500 tys. zł uszczupliła się o 150 tys. zł, pozostało więc do wykorzystania 350 tys. zł. W październiku okazało się, że do końca listopada można składać kolejne wnioski, w ramach naboru uzupełniającego. Gmina zleciła wykonanie dokumentacji technicznej na remont remizy w Sulęcinie.
- Podczas zebrania wiejskiego, które było w Sulęcinie 5 listopada, pokazałem gotową dokumentację - mówi wójt Gumkowski. - Na zebraniu obecny był prezes zarządu OSP, nikt nie słyszał żadnej uwagi z jego strony. On sam zaproponował, żebyśmy jak najszybciej spotkali się u notariusza. Ustaliłem termin na 9 listopada.
Aby otrzymać dofinansowanie na remont remizy, gmina musi dysponować tym obiektem.
- Prezes OSP z Sulęcina przyjechał w wyznaczonym dniu do notariusza, ale tuż przed podpisaniem umowy powiedział, że podpisze umowę, jeśli wpierw ja podpiszę z nim umowę na wydzierżawienie części remizy na jego sklep - mówi wójt. - To był jego warunek. Byłem zdumiony, bo od chwili podpisania umowy dzierżawy nie można zmieniać przeznaczenia remizy.
Była jeszcze jedna próba podpisania umowy, też nieudana z powodu nieobecności przedstawiciela straży.
Kiedy do mieszkańców dotarła informacja o tym, że zarząd straży nie chce podpisać umowy, we wsi zawrzało.
- To nie może tak być, że Zadroga z rodziną będą rządzić całą wsią - mówi Marian Murawski, mieszkający niedaleko remizy, który też jest strażakiem. - Zaczęliśmy zbierać podpisy, żeby odwołać Zadrogę z prezesa i w ogóle cały zarząd straży.
Pismo pod tytułem "Wotum nieufności dla Zarządu OSP w Sulęcinie Szlacheckim" skierowane zostało do wójta. Podpisało je ponad 100 osób.
O tym, jakie są szanse na zażegnanie konfliktu w Sulęcinie, przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?