- Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce nadzorujący śledztwo oraz policjanci bardzo skrupulatnie przeprowadzili wszelkie czynności dotyczące tego zdarzenia, co w późniejszym czasie pozwoliło na ustalenie poza wszelką wątpliwość, że do kradzieży w ogóle nie doszło - mówi Dariusz Wesołowski z KMP w Ostrołęce. - W toku prowadzonych czynności ustalono, że ostrołęczanin dobrowolnie zbył mercedesa paserowi, mieszkańcowi Wołomina. Ten z kolei, z pośrednikami, pojazd wyprowadził na terytorium Ukrainy. Śledztwo wykazało też, że ostrołęczanin miał problemy finansowe i nie był w stanie spłacać rat za samochód. Zgłaszający i jego wspólnicy usłyszeli już kilka zarzutów m.in. zarzut składania fałszywych zeznań, zarzut za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. Śledztwo jest kontynuowane.
To już drugi taki przypadek na terenie powiatu ostrołęckiego, gdzie próbowano zgłosić przestępstwo kradzieży samochodu, do której tak naprawdę nie doszło. Jednocześnie osoby te naiwnie sądziły, że zdołają oszukać prokuratora i policjantów, którzy nie będą w stanie rozwiązać tej zagadki.
Przestrzega się wszystkie osoby, które w ten sposób podchodzą do swoich problemów finansowych. Informujemy, że za składanie fałszywych zeznań oraz zawiadamianie o niepopełnionym przestępstwie jest zagrożone karą pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?