MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kross niby bąk, co lata a latać nie powinien

Anna Suchcicka
Od prawej: pp. Sosnowscy - laureaci Przaśnika, wójt gm. Przasnysz Grażyna Wróblewska, przew. RM Zenon Wojda i burmistrz Zenon Lendzion
Od prawej: pp. Sosnowscy - laureaci Przaśnika, wójt gm. Przasnysz Grażyna Wróblewska, przew. RM Zenon Wojda i burmistrz Zenon Lendzion A. Suchcicka
Jak obliczył tygodnik "Wprost", majątek Zbigniewa Sosnowskiego wraz z rodziną w 2005 roku osiągnął 135 mln zł. Tym samy Sosnowski zajął 113. miejsce wśród najbogatszych Polaków. Rok wcześniej także miał 113. miejsce, ale był uboższy o 35 mln zł.

Właściciel i prezes firmy rowerowej Kross z Przasnysza kilka miesięcy temu został wybrany przez Ernst&Young Przedsiębiorcą Roku 2004. Zwyciężył w kategorii "produkcja". Nagrodę otrzymał "za konsekwentną realizację wizji i strategii, która doprowadziła go do zajęcia pozycji największego producenta rowerów w Polsce i jednego z wiodących w Europie, a także za zapał i determinację, które dają ogromną szansę na rozwój w przyszłości". Pod koniec maja Zbigniew Sosnowski reprezentował Polskę podczas uroczystości wyborów Światowego Przedsiębiorcy Roku - "World Entrepreneur of the Year" w Monte Carlo. Przyjechał stamtąd z wyróżnieniem. Trzeciego czerwca państwo Sosnowscy Elżbieta i Zbigniew zostali uhonorowani "Przaśnikiem" - nagrodą Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej dla ludzi zasłużonych dla ziemi przasnyskiej. Przypomnijmy, że pierwszym laureatem statuetki wyobrażającej legendarnego założyciela Przasnysza był starosta Zenon Szczepankowski, drugim historyk Aleksandr Drwęcki, a trzecim - przedsiębiorcy Jolanta i Andrzej Kaczorkowie.
Tegoroczna przaśnikowa gala, którą uświetnił koncert Zbigniewa Wodeckiego, odbyła się w MDK-u. Zanim to jednak nastąpiło, na scenę wyszedł Waldemar Krzyżewski, prezes TPZP.
- To spotkanie jest szczególne, bo gościmy dziś w swoim gronie delegację z merem miasta Stupino w Rosji na czele, miejsca, z którym Kross łączą biznesowe stosunki - zaczął prezes i przeszedł na rosyjski. Po kilkunastu minutach powitań, także w języku polskim Krzyżewski wyjaśnił, dlaczego "Przaśnik" trafił właśnie do Sosnowskich.
- Nikt w mieście nie zrobił więcej od naszych dzisiejszych laureatów. Dziękuję za hektary hal, za sterty kontenerów, setki miejsc pracy i małych przedsiębiorców, którzy żyją dzięki Krossowi. Państwo Sosnowscy mają szczodre serce, potrafią się dzielić z innymi. Od czasów Pawła Kostki, który był największym filantropem w dziejach Przasnysza nikt więcej ze swojej prywatnej kiesy na cele publiczne od państwa Sosnowskich nie wydał - stwierdził Krzyżewski i wręczył laureatom wizerunek "Przaśnika" dłuta Andrzeja Staszewskiego. Gratulacjom i podziękowaniom nie było niemal końca. Korowód z kwiatami i przemówienia dziękczynne trwały kilkanaście minut. Jako ostatni głos zabrał Zbigniew Sosnowski. - Mówi się, że każdy umie współczuć przyjacielowi w nieszczęściu, ale trzeba naprawdę szlachetnej natury ducha by cieszyć się z sukcesu przyjaciela - oświadczył człowiek, który przed 15 laty zaczął montować rowery w garażu. Sosnowski podziękował za lokalną przychylność dla swoich działań, rodzinie za cierpliwość, a pracownikom za wysiłek. Szczególne podziękowania złożył Jarosławowi Sadkowskiemu, z którym firmę Kross budował i dyrektorom poszczególnych działów: Zbyszkowi Chrzanowskiemu, Dawidowi Kowalskiemu, Sylwestrowi Bieli i Wojciechowi Mielczarskiemu.
- Mógłbym wymieniać wiele nazwisk. Bo to nie jest tylko mój sukces, to sukces nas wszystkich. Wspólnie realizowaliśmy rzeczy trudne, które dawały tylko cień nadziei na sukces. Mamy takie powiedzenie w Krossie, że z punktu naukowego bąk łatać nie powinien. Ale bąk o tym nie wie i lata. Podobnie jest z nami - wygłosił założyciel firmy Kross.
Kross produkuje niemal co drugi rower sprzedawany w Polsce (ma ponad 45 proc. rynku). Zbigniew Sosnowski, syn rolników z miejscowości Żebry pod Przasnyszem, zaczynał jako mechanik samochodowy. W 1990 roku założył sklep rowerowy i szybko stał się jednym z największych hurtowych odbiorców rowerów Rometu, a po zakupie linii technologicznej we Włoszech - producentem rowerów (pod markami Grand, Vision, Best). W 2004 r. Kross wyprodukował ponad 800 tys. rowerów. Około 40 proc. przychodów firmy przynosi eksport m.in. do Francji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Finlandii, Holandii, Niemiec, USA, na Ukrainę. W 2005 r. firma Sosnowskiego chce wyprodukować milion rowerów, postawić fabrykę w Rosji i centrum logistyczne w Niemczech. Jesienią ma wejść na warszawską giełdę (inwestorom zaoferuje 25-30 proc. akcji), żeby pozyskać pieniądze na budowę drugiej fabryki w Przasnyszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki