Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Motocyklowa STAJNIA po raz siódmy wyruszyła na rajd Śladami Września 1939. Zdjęcia z pierwszego dnia rajdu, 27.08.2022

Hanna Chromińska
Po raz siódmy GM STAJNIA wyruszyła na dwudniowy rajd Śladami Września `39 r. Tym razem motocykliści oddają hołd bohaterom bitwy nad Bzurą. Przeczytajcie relację z pierwszego dnia rajdu.

Na trasę wyruszyło 54 uczestników na 47 motocyklach.

W poprzednich latach odwiedziliśmy Strękową Górę - „polskie Termopile”, Wiznę i Nowogród, Kock, Mławę i Modlin, Westerplatte i Wieluń. Podobnie jak w ubiegłym roku rajd rozpoczyna się i kończy w Andrzejewie. Mamy do pokonania ponad 700 km. W tym roku trasa rajdu prowadzi przez Serock, Zakroczym, Wyszogród, Łowicz, Tum k. Łęczycy, Poddębice, Glinno, Dłutówek, Drużbice, Łódź, Warszawę i Wyszków - mówi prezes GM STAJNIA Dariusz Prabucki. - Ponownie wspiera nas Beata Ponichtera - wójt gminy Andrzejewo. Jak zwykle zachowujemy wysokie standardy bezpieczeństwa – wszyscy mamy odblaskowe kamizelki, na trasie poruszamy się grupami, a prowadzący i zamykający grupy są ze sobą w stałym kontakcie.”

Oficjalny start rajdu zaplanowano w sobotę 27.08.22 r. na godzinę 7.00, jednak zanim motocykliści wyruszyli z Andrzejewa na trasę licząca ok. 400 km tradycyjnie odwiedzili miejsca pamięci w gminach Małkinia Górna (cmentarzyk wojenny przy ul. Leśnej w Małkini Górnej i pomnik w Bieli) i Andrzejewo (mauzoleum poległych żołnierzy 18 Dywizji Piechoty w Andrzejewie i kamień Radomana we wsi Łętownica-Parcele).

- W tym roku trasa rajdu wiedzie śladami bohaterów bitwy nad Bzurą. Część historii tej bitwy poznaliśmy podczas jednego z poprzednich rajdów, ale wciąż odkrywamy nowe, fascynujące szczegóły kampanii wrześniowej - mówi Dariusz Prabucki. - To zadziwiające, jak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że bitwa nad Bzurą to nie tylko największa bitwa w historii polskiego oręża, która toczyła się w wielu miejscach – czasem dosyć odległych od Bzury – do 22 września 1939 roku, ale też bitwa, która została uznana przez niemieckich dowódców za taktyczny fenomen. W starciach łącznie brało udział niemal pół miliona żołnierzy polskich i niemieckich. Wynik kampanii wrześniowej jest znany – Polacy po bohaterskiej walce ulegli przeważającym siłom niemieckim. Ale zanim to nastąpiło w czasie wojny obronnej 1939 roku wojska polskie bywały stroną atakującą, a nawet – krótko, ale skutecznie - miały przewagę w powietrzu. To wszystko działo się właśnie w trakcie bitwy nad Bzurą. Przez dwa dni będziemy poznawać mniej znane, ale godne pamięci epizody tego wielkiego starcia.

W pierwszym dniu rajdu przewodnikiem przybliżającym historię bitwy nad Bzurą był emerytowany major Andrzej Komorowski.
Pierwsze spotkanie z historią miało miejsce Tumie koło Łęczycy. W pobliżu archikolegiaty NMP i św. Aleksego na cmentarzu parafialnym spoczywa 124 żołnierzy armii polskiej poległych we wrześniu 1939 roku na ziemi łęczyckiej. Nazwiska poległych są upamiętnione na pomniku z kamieni polnych. Działania wojenne 1939 r. dotknęły także budynek archikolegiaty. Zanim perła architektury romańskiej została zbombardowana przez Luftwaffe polska artyleria ostrzelała wieże likwidując niemiecki punkt obserwacyjny.

Drugi przystanek historyczny został wyznaczony przy wieży widokowej w miejscowości Glinno w pobliżu zalewu Jeziorsko. Na początku 1939 roku wzdłuż linii rzek Warta i Widawka przystąpiono do budowy linii umocnień - bunkrów i schronów. Do wybuchu wojny powstało tylko 20% planowanych bunkrów. Większość przetrwała w miarę nieuszkodzona i można je znaleźć po okolicznych polach. Są to w przeważającej mierze tradytory jednostronne, a także schrony dwustronne i jeden obserwacyjny. Podczas II wojny światowej tworzyły główną linię obrony armii „Łódź”, a obecnie stanowią znakomity przykład historyczny polskiej myśli inżynieryjnej i fortyfikacyjnej.

Ostatnią atrakcją historyczną był Łoś z Dłutowskiego Lasu - wbrew oczywistym skojarzeniom nie sympatyczny leśny ssak, ale samolot 212 Eskadry Bombowej numerze bocznym 72.16, który 4 września 1939 r. wraz z dwoma innymi bombowcami został zaatakowany przez osiem Messerschmittów. Załodze udało się zrzucić bomby i wylądować na terenie młodego lasu we wsi Dłutówek. Dzięki pomocy okolicznych mieszkańców lotnicy zostali przetransportowani do szpitala wojskowego w Pabianicach.
Dla upamiętnienia tego wydarzenia kpt pil. PLL LOT Wojciech Tomaszewski i Jan Rybak – naczelnik OSP w Dłutowie wykonali w 2009 roku makietę samolotu w skali 1:1. W 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej Dłutowskim Lesie - dokładnie w miejscu awaryjnego lądowania Łosia – odsłonięto makietę samolotu i pamiątkowy obelisk.

Wieczorem motocykliści dotarli szczęśliwie na nocleg w Drużbicach.

Zobacz inne materiały z powiatu ostrowskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki