Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytura nie starcza na przeżycie. Wołanie o pomoc

Robert Majkowski
Pięćdziesięcioletni mężczyzna na kuchence gazowej pichci jakieś niewyszukane danie. Z pokoju wychodzi starsza kobieta, jest prawie niewidoma. Nie starcza im pieniędzy. W połowie stycznia odłączyli im więc prąd

Z redakcją skontaktowała się zdenerwowana mieszkanka Małkini.
- Jestem sąsiadką starszej kobiety, która mieszka z synem w baraku komunalnym przy torach - powiedziała nam. - Kobieta ma około 1000 złotych renty i ma na utrzymaniu chorego syna, który ostatnio często przebywa w szpitalu, a kiedyś pił. Do niedawna miał zasiłek opiekuńczy na matkę, więc było im łatwiej. Czasem zachodzę do niej, bo starsza pani bardzo źle widzi i brakuje jej pieniędzy nawet na jedzenie. Ostatnio odłączyli jej prąd. Informowałam o tym Ośrodek Pomocy Społecznej. Wczoraj pukałam do niej, ale nikt się nie odzywa. Może ta kobieta nie żyje? Czy opieka nie może jej pomóc? Czy nie może przyznać 50 zł na prąd i pomocy na zakup opału? To naprawdę ważna sprawa. Proszę o pomoc!

Niedługo potem byliśmy w Małkini. Przed południem pięćdziesięcioletni mężczyzna na kuchence gazowej pichci jakieś niewyszukane danie. Z pokoju wychodzi starsza kobieta, jest prawie niewidoma.
- Jak pan widzi, jeść mamy co, na razie też jest czym ogrzać mieszkanie - mówi mężczyzna.

- Nie płaciliśmy rachunków za prąd, bo mieliśmy do wyboru: albo rachunki, albo jedzenie. Narosło ponad 300 zł długów i 15 stycznia odłączyli nam prąd. Trwa to już trzy tygodnie. Ja jeszcze jakoś wytrzymuję, siedzę wieczorem przy świeczce, no i telewizji nie oglądam. Gorzej z matką. Ona jest chora i wymaga pomocy, nocą trzeba do niej wstawać i prowadzić do łazienki. Wszystko teraz się robi przy latarce. Jeszcze do lipca miałem co miesiąc wypłacane ponad 500 złotych jako świadczenie pielęgnacyjne na matkę. Potem te zasiłki wstrzymali. Słyszałem, że mają je przywrócić. Jak to zrobią, to najpierw opłacę rachunki za prąd. Ale nie wiem, czy ten zasiłek mi przywrócą?

W sprawie trudnej sytuacji starszej kobiety i jej syna kontaktowaliśmy się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej.

- Ta pani mieszka z synem, mają stałe źródło utrzymania, więc nie otrzymują od nas stałej pomocy - mówi Barbara Markowska, kierownik OPS w Małkini Górnej. - Stale monitujemy sytuację w tej rodzinie. Pod koniec ubiegłego tygodnia pracownica tam była (wtedy, gdy telefonowała do nas czytelniczka - przyp. red.) i ci ludzie mają już żywność i opał. Jeśli są jakieś interwencje w tej sprawie, to jeszcze dziś znów ich odwiedzimy. Niestety, ośrodek nie może sfinansować rachunków za prąd. Jak już mówiłam, ta pani ma stały dochód i powinna opłacać rachunki z tych pieniędzy.

Jeśli zaś chodzi o świadczenia pielęgnacyjne, to wskutek decyzji rządowej zostały zabrane wszystkim, którzy je otrzymywali. Jest jednak pewna szansa, że zostaną przywrócone. Wtedy w mieszkaniu matki i syna, żyjących przy świeczkach, może znów pojawi się prąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki