Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Ostrowi po podpaleniu jego auta: Nie czuję się zastraszony

Mieczysław Bubrzycki
Auto burmistrza, podpalone 20 lipca, jest kompletnie zniszczone
Auto burmistrza, podpalone 20 lipca, jest kompletnie zniszczone Mieczysław Bubrzycki
Czy policja wykryje sprawców podpalenia drugiego auta burmistrza Ostrowi Mazowieckiej? Sprawę skomentował burmistrz Jerzy Bauer.

W środę, 20 lipca, kilkanaście minut po godz. 23, dyżurny ostrowskiej komendy straży pożarnej odebrał telefon o pożarze budynku na placu nadleśnictwa. To dosłownie kilkaset metrów od komendy.

Dym wydobywał się z jednego z boksów murowanego budynku, który stoi na ogrodzonym placu. Strażacy wyważyli drzwi do boksu, okazało się, że płonie samochód stojący w środku. Ugasili pożar, wypchnęli auto na zewnątrz, gdzie je dogasili.

- Około wpół do dwunastej zatelefonował do mnie komendant straży z informacją, że spalił się mój samochód – mówi burmistrz Jerzy Bauer. - Trudno było w tu uwierzyć. Jeszcze nie spałem, więc za dziesięć minut byłem na miejscu. Nie było wątpliwości, że spłonęło moje auto.

Zobacz: Znów spłonął samochód burmistrza Ostrowi Mazowieckiej!

Na placu nadleśnictwa byli już policjanci. Od razu przyjęto od burmistrza zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Co do przyczyn pożaru, to znów czekać trzeba będzie na opinię biegłego. Wiele faktów wskazuje jednak na to, że samochód został podpalony.

- Najbardziej zniszczony jest tył pojazdu, który był najbliżej drzwi, bo do garażu zawsze wjeżdżałem przodem – mówi burmistrz.

Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie, a komunikat – który na naszą prośbę otrzymaliśmy 21 lipca rano od rzecznika prasowego komendy – jest lakoniczny:

Zobacz: Radni Ostrowi o pożarze auta burmistrza: To było podpalenie i bandycki czyn!

„20 lipca przed godz 24.00 dyżurny ostrowskiej Straży Pożarnej powiadomił o pożarze garażu będącego własnością Nadleśnictwa znajdującego się w Ostrowi Mazowieckiej. W pożarze spłonął samochód marki Opel Astra należący do 49-letniego mieszkańca Ostrowi Mazowieckiej. Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza gdzie wykonała oględziny, przyjęła zawiadomienie od pokrzywdzonego. Auto zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu. Dalsze postępowanie prowadzi Wydział Kryminalny ostrowskiej Komendy”.

Wczoraj rozmawialiśmy też z burmistrzem.

- Jestem pełen ufności i liczę na to, że sprawca podpalenia zostanie wykryty – odpowiada burmistrz.

Zobacz: Policja zatrzymała ostrowianina podejrzewanego o podpalenie auta burmistrza

Prawdopodobnie oba podpalenia są dziełem tych samych sprawców. Postronne osoby, z którymi rozmawialiśmy na ten temat, nie miały co do tego wątpliwości i przeważnie mówiły: „Burmistrz musiał komuś mocno zaleźć za skórę”.

- Nie wykluczam związku między obu podpaleniami, ale nie mam konkretnych podejrzeń - mówi Jerzy Bauer. - Nie czuję się jednak zastraszony.

Zobacz: Znów spłonął samochód burmistrza Ostrowi Mazowieckiej!

Więcej przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki