Znaleziono zwłoki Grzegorza Borysa. Prokuratura potwierdza

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator Grażyna Wawryniuk potwierdziła informację, że odnaleziono zwłoki Grzegorza Borysa.

- To poszukiwany Grzegorz Borys - potwierdziła prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Oczywiście, co do przyczyny śmierci, będą prowadzone dalsze czynności, w tym konieczność przeprowadzenia sekcji zwłok. Najważniejszą informacją na teraz jest to, że to ciało Grzegorza Borysa. Możemy tę informację przekazać.

Pierwszą oficjalną informację w sprawie potencjalnego znalezienia zwłok Grzegorza Borysa podała pomorska policja.

- Policjanci pracowali w obrębie dwóch hektarów, konkretnie w rejonie zbiornika wodnego Lepusz, podczas tych poszukiwań używano sprzętu, który pomagał nam m.in. w rozcinaniu roślinności, która tam się znajdowała, ponieważ teren jest bardzo trudny, jest to grzęzawisko. Dziś o godz. 10:30 saperzy z 43. Batalionu Saperów FOW z Rozewia ujawnili zwłoki mężczyzny. Na miejscu pracuje obecnie prokurator, Żandarmeria Wojskowa oraz policjanci. Zabezpieczane są ślady, wykonywane są oględziny, na tę chwilę informuję, że wyłowiono ciało mężczyzny, które zostanie decyzją prokuratora zabezpieczone do działań sekcyjnych. Na miejscu pracuje też grupa dochodzeniowo-śledcza, technik kryminalistyki. Tożsamość tego mężczyzny zostanie ustalona w wyniku badań sekcyjnych. Poszukiwania na tym terenie trwały od piątku, policjanci na podstawie konkretnych informacji wrócili na ten teren, wszystkie informacje, które zebraliśmy wskazywały na to miejsce, stąd decyzja o zawężeniu obszaru poszukiwań. Dziś wyłowiono ciało mężczyzny. Sprawdzamy, czy to Grzegorz Borys. Działania na tym terenie były bardzo trudne, pod jedną z pływających wysp dzisiaj odnaleziono ciało mężczyzny. Sekcja wykaże przyczynę zgonu i tożsamość mężczyzny - mówiła kom. Karina Kamińska, oficer prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

- W zbiorniku wodnym znaleziono ciało - potwierdziła nam kpr. Daria Lubianiec, rzeczniczka prasowa Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu. - Tożsamość zostanie ustalona dopiero po przeprowadzeniu badań sekcyjnych.

Portal tvp.info podaje, że odnalezione przez służby na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego ciało nie zostało jeszcze zidentyfikowane. Jednak, według nieoficjalnych informacji, z dużą dozą prawdopodobieństwa mają to być zwłoki 44-letniego Grzegorza Borysa.

44-letni Grzegorz Borys podejrzany był o zabójstwo 6-letniego syna. Do zbrodni doszło w piątek, 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie. Zbiornik Lepusz i teren poszukiwań leży po drugiej stronie Obwodnicy Trójmiasta - kilkaset metrów w linii prostej od tego miejsca.

To właśnie w okolicach zbiornika Lepusz od kilku dni skupiały się działania służb. Jeszcze w niedzielę, 5 listopada, Żandarmeria Wojskowa informowała, że działania prowadzone w ostatnich dniach nie przyniosły przełomu w poszukiwaniach Grzegorza Borysa. Łącznie w poszukiwania Grzegorza Borysa zaangażowanych było około tysiąca funkcjonariuszy służb.

Teren o powierzchni 2 ha został wygrodzony przez policję i żandarmerię, służby prosiły mieszkańców, aby Ci nie wchodzili na ten obszar, ponieważ jest to teren trudny i niebezpieczny. Zbiornik Lepusz znajduje się po drugiej stronie osiedla, gdzie mieszkał 44-latek.

Poszukiwania Grzegorza Borysa trwały ponad 2 tygodnie, w tym czasie służby przeczesywały lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Poszukiwania nie przynosiły jednak zamierzonego skutku. Podczas obławy miał miejsce również tragiczny w skutkach wypadek - w środę, 1 listopada. 27-letni nurek stracił przytomność w trakcie przeszukiwania gdyńskiego stawu przy ulicy Lipowej w ramach poszukiwań Grzegorza Borysa. Mężczyzna został następnie przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować.