Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast pociągów będą autobusy? Starosta i wójtowie nic nie załatwili w Warszawie

Mieczysław Bubrzycki
Blokada torów w Zarębach Kościelnych nie przyniosła żadnych efektów.
Blokada torów w Zarębach Kościelnych nie przyniosła żadnych efektów. fot. M. Dylewski
Z niczym wrócili z Warszawy starosta ostrowski oraz wójtowie trzech gmin, których mieszkańców dotknęła likwidacja połączeń kolejowych.

Dziś w Urzędzie Marszałkowskim w Warszawie starosta Zbigniew Kamiński oraz wójtowie Marek Kubaszewski z Małkini Górnej, Krzysztof Michalec z Szulborza Wielkiego oraz Józef Rostkowski z Zarąb Kościelnych interweniowali w sprawie przywrócenia połączeń kolejowych na odcinku Małkinia - Szepietowo.

Przypomnijmy, że od 1 lutego z rozkładu jazdy zniknęła większość połączeń kolejowych na trasie Małkinia - Szepietowo. Wiele osób straciło szansę dojechania do pracy lub do szkoły. 16 lutego kilkudziesięciu mieszkańców pobliskich wsi blokowało przez ponad 3 godziny tory w pobliżu stacji Zaręby Kościelne. Tego samego dnia przekazano nam informację z Podlaskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Białymstoku, że od 23 lutego podlaski samorząd wojewódzki skróci do Szepietowa pozostałe 4 pociągi dotychczas kursujące na trasie Białystok - Małkinia, a na trasie Czyżew - Szepietowo uruchomi zastępczą komunikację samochodową.

To oznacza, że od dziś nie ma już ani jednego pociągu osobowego z Białegostoku do Małkini. Tymi pociągami zawiaduje samorząd woj. podlaskiego, który twierdzi, że połączenia te są deficytowe. Zanim zlikwidował połączenia, zwrócił się do samorządu woj. mazowieckiego o dofinansowanie deficytowych przejazdów. Zarząd woj. mazowieckiego nie zamierza dopłacać do pociągów, bo - jak wynika z przeprowadzonych badań - średnio w jednym pociągu jeździło 10 - 20 osób.

Starosta i wójtowie pojechali do Warszawy z podpisami 218 osób z gmin Zaręby Kościelne i Szulborze Wielkie, które deklarują, że regularnie jeździły pociągami na trasie do Małkini lub do Szepietowa. Niestety, Piotr Szprendałowicz - członek zarządu woj. mazowieckiego, nie dał żadnej nadziei na to, że samorząd województwa dołoży się do deficytowych pociągów. Zasugerował, żeby problem rozwiązały lokalne samorządy.

- W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak wziąć sprawę w swoje ręce - powiedział nam po spotkaniu starosta Zbigniew Kamiński. - Ludzie muszą przecież dojechać do pracy i szkoły.

Jutro w starostwie odbędzie się spotkanie starosty oraz wójtów z przedstawicielem PKS. Będzie dyskutowana możliwość uruchomienia dodatkowych połączeń autobusowych przez Szulborze, Zaręby i Gąsiorowo do Małkini.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki