Z Ostrowi do Wyszkowa z prędkością 110 km/h

W środę, 24 lutego w ostrowskim Starostwie odbyły się społeczne konsultacje środowiskowe dotyczące drogi S8. Na rozprawie administracyjnej mieszkańcy terenów ujętych w planach inwestycji mogli zgłaszać uwagi i wnioski dotyczące rozbudowy odcinka drogi od Wyszkowa do granicy województwa mazowieckiego.

- Nowoczesna, dwupasmowa, bezpieczna - mówił o planowanej inwestycji wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. - To jest priorytet. Myślę, że program budowy dróg i autostrad, a zwłaszcza dróg ekspresowych w Polsce wreszcie ruszył z miejsca.

Spotkanie w Starostwie, jak mówił Kozłowski, było ostatnią szansą do wypowiedzi i zgłoszenia wątpliwości, co do przebiegu drogi. Zaznaczył, że nie jest to szczegółowy projekt i będą jeszcze inne spotkania, ale na nich będzie można zgłaszać już tylko uwagi dotyczące szczegółowych kwestii jak np. zjazdu z drogi serwisowej na konkretną działkę. Wiadomo jednak, ze nie wszystkie wnioski zostaną uwzględnione:
- Trzeba liczyć się z tym, że jeżeli ta droga ma być drogą ekspresową, drogą ruchu przyspieszonego, to nie wszystkie państwa potrzeby będzie mogła uwzględnić - mówił do zebranych wojewoda.

Łączna długość trasy to 680 km - od Wrocławia do granicy z Litwą przez województwo dolnośląskie, wielkopolskie, łódzkie, mazowieckie i podlaskie.
Droga zostanie włączona do sieci dróg krajowych o znaczeniu międzynarodowym, a skorzystać mają na niej kierowcy. Niestety, trasa ma przebiegać przez obszar Natura 2000.

- W bardzo szczególny sposób przyglądaliśmy się proponowanym rozwiązaniom - mówiła Aleksandra Atłowska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. - Jednak biorąc pod uwagę, wszystkie projektowane zabezpieczenia i to, że jest to rozbudowa drogi już istniejącej, będzie to tylko działanie korzystne dla środowiska. Nie ma innej alternatywy dla przejazdu miedzy Warszawą, a Białymstokiem - tłumaczyła Atłowska. - Co prawda, trochę miejsca zostanie zabrane, ale przy tak wielu ograniczeniach, przy przyjęciu standardów europejskich będzie to wpływało korzystnie na te obszary.

38 kilometrów drogi, które znajdą się w gminie Brańszczyk, Brok i Ostrów będzie kosztować miliard złotych. Projekt polega na przebudowie istniejącej drogi przez dodanie drugiej jezdni zrealizowanej po jej wschodniej stronie.

Zlikwidowane zostaną wszystkie skrzyżowania kolizyjne i powstanie 7 węzłów drogowych w miejscowościach: Trzcianka, Knurowiec, Poręba, Dybki, Nagoszewo, Podborze i Prosienica.
Z drogi ekspresowej nie będą mogły korzystać pojazdy wolnobieżne, dlatego dla nich zostaną wybudowane drogi serwisowe.

Dopuszczalna prędkość będzie wynosić 110 km/h, a nośność: 11,5 tony na oś. Wzdłuż trasy powstaną 4 miejsca obsługi podróżnych w miejscowościach Budykierz, Przyjmy, Nagoszewo i Prosienica. W każdej z nich znajdą się stanowiska postojowe, stacja paliw i obiekt gastronomiczno-handlowy, a dodatkowo w Budykierzu znajdą się obiekty noclegowe.
Mimo prezentacji multimedialnych i, zdawałoby się szczegółowego omówienia tematu, pojawiło się kilka wątpliwości. M.in. pojawił się problem dotyczący braku połączenia mieszkańców Dybek i Nagoszewa z miastem Ostrów.

- Problem dotyczy ok. 5 tys. mieszkańców. Czy firma, która planowała tą koncepcję wzięła pod uwagę dostępność mieszkańców do miasta Ostrów Maz? - Mówił Marian Stankiewicz, zastępca wójta gminy Ostrów Mazowiecka. - Chodzi o maszyny wolnobieżne. Od wschodniej części miasta istnieje sieć dróg asfaltowych i ta dostępność jest. Jednak od zachodniej strony, od węzła Dybki a szczególnie Nagoszewo, nie ma w tych wariantach drogi serwisowej łączącej mieszkańców tych miejscowości z miastem Ostrów.

Stanisław Dmuchowski, zastępca dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Warszawie odpowiedział na te pytanie, zwięźle, ale też zadowalająco:
- Postulat został uznany za zasadny i zostanie uwzględniony.