Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice walczą o salę gimnastyczną dla dzieci. "Ta szkoła nie zmienia się od lat " - twierdzą

M.Uścińska
M.Uścińska
Radni z komisji oświaty miasta Ostrów Mazowiecka odwiedzają szkoły, aby dowiedzieć się, jakie problemy mają placówki

W środę, 9 listopada radni odwiedzili Zespół Szkół Publicznych nr 1, Szkołę Podstawową nr 3 i Gimnazjum Publiczne nr 3. O ile spotkanie w "Trójce" przebiegło spokojnie, w szkole przy Grota Roweckiego wywiązała się gorąca dyskusja na temat warunków lokalowych placówki.

W spotkaniu, które odbyło się w gabinecie dyrektor, wziął udział gospodarz szkoły, dyrektor Dorota Brzostek, radni z komisji oświaty, naczelnik wydziału edukacji, kultury i spraw społecznych Urzędu Miasta, Waldemar Skurzyński, a także przedstawiciele Rady Rodziców, Komitetu społecznego budowy sali gimnastycznej przy ZSP nr 1 i nauczyciel wychowania fizycznego, Bartłomiej Pieńkowski.

- Największą bolączką tej szkoły jest baza - mówiła dyrektor Dorota Brzostek. - Nie ma sali gimnastycznej, która spełniałaby nasze oczekiwania. Ta sala, którą mamy, jest niewielka, dlatego gdy jest zajęta, dzieci ćwiczą na korytarzu albo na dworze. Jest mało klasopracowni, stąd nauka jest podzielona na zmiany. Boisko na dworze też nie jest najlepsze.

- Mamy do państwa jedną sprawę, tę samą od 10 lat - mówiła przewodnicząca Rady Rodziców Aneta Wilczyńska. - Walczyliśmy kilka lat temu, aby wpisać budowę sali do budżetu miasta, ale się nie udało. A szkoła się starzeje i warunki są coraz gorsze. Teraz ponawiamy prośbę.

Pierwsze pomysły budowy sali pojawiły się w latach 80. W 2002 roku powstał Społeczny komitet budowy sali gimnastycznej przy ZSP nr 1. Jego ogromne starania zakończyły się obietnicą ówczesnego burmistrza, Mieczysława Szymalskiego, że przy szkole powstanie hala sportowa. Stworzono nawet jej projekt, jednak ostatecznie okazało się, że zawiera on błędy i nie może być zrealizowany. Wkrótce pojawiły się plany budowy Centrum "Za Stawem" i wizja budowy sali przy szkole oddaliła się. Poczuli się oszukani, bo organizowali zbiórki pieniędzy, kupowano "cegiełki" i nic z tego nie wyszło. Ale teraz komitet znów podjął walkę o to, aby ich dzieci mogły być dumne ze swojej szkoły.

- Przebieralnia jest bardzo mała, a jeszcze stoi w niej sprzęt sportowy - mówiła na spotkaniu z komisją oświaty Katarzyna Paszko, członek komitetu. - Niektóre dzieci korzystają z łazienek, żeby się przebrać. Poza tym, gdy grają na swojej małej sali gimnastycznej, a potem jadą na zawody, które odbywają się na pełnowymiarowej sali, czują się gorsze i zagubione. Szkoła nie jest atrakcyjna. W poprzednim projekcie były błędy, dlatego zwracamy się do władz kolejny raz, aby coś zrobić. Aby wykonać inny projekt, który przewiduje budowę nie dużej hali, ale porządnej sali gimnastycznej.

"Dwójka" może czuć się słusznie pokrzywdzona, bo nie ma blisko ani hali sportowej (jak np. "Jedynka" i "Trójka"), ani Orlika - wielofunkcyjnego boiska z prawdziwego zdarzenia (obecnie takie powstaje przy SP nr 3). Również dlatego komisji nie trzeba było przekonywać, że sala jest potrzebna. Ale problemem są jak zwykle pieniądze. Jednak radni obiecali, że będą się starać, aby sala powstała.

- Będziemy się ze wszystkich sił starać, aby przynajmniej projekt sali znalazł się w planie budżetowym na przyszły rok - zapewniała radna Beata Herman.

Kolejne spotkanie w tej sprawie odbyło się w poniedziałek, 14 listopada, tym razem z burmistrzem miasta, Władysławem Krzyżanowskim. Po rozmowie, przewodnicząca Społecznego komitetu budowy sali gimnastycznej przy ZSP nr 1, Magdalena Wańczyk, była dobrej myśli, co do możliwości powstania sali.

- Myślę, że teraz szansa jest dużo większa niż było to kilka lat temu - stwierdziła. - Burmistrz obiecał, że zrobi w tej sprawie wszystko, co w jego mocy: aby w przyszłym roku powstało studium, a później projekt sali.

- Szkoła ma dramatyczne warunki, jeśli chodzi o bazę i trzeba ją wspierać - potwierdził podczas rozmowy telefonicznej Władysław Krzyżanowski. - Trzeba jak najszybciej wykonać studium i w przyszłości przystąpić do budowy. Jeśli w tym czasie nie zdarzy się nic "niespotykanego", będziemy dążyć do realizacji tego przedsięwzięcia.

Trzymamy kciuki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki