Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poborowi zmądrzeli

Marta NożyŃska
Wojciech Sikorski
Wojciech Sikorski Nożyńska
Rozpoczął się wiosenny pobór do wojska. Od 7 lutego dziewiętnastolatkowie z powiatu makowskiego stają przed komisją poborową, która, jak co roku, ma siedzibę w Miejskim Domu Kultury w Makowie.

- Liczba poborowych utrzymuje się na stałym poziomie - mówi Ligia Salomonik, sekretarz komisji. - Ani nie ma gwałtownego wzrostu, ani spadku, natomiast sama cyfra jest zastrzeżona i nie mogę jej przedstawić. Zastrzeżone są informacje o całym poborze.
Ligia Salomonik jest sekretarzem komisji poborowej od 1990 roku. Mówi, że młodzi mężczyźni są coraz bardziej odpowiedzialni.
- Widzę, że teraz mniej jest ucieczek od służby, a poborowi raczej są skłonni do jej odbywania. Gros ludzi chce ukryć swoje choroby po to, żeby pójść do wojska. Mówią, że są zdrowi, że nic się nie dzieje, nie skarżą się na nic. Potem, przy badaniu, okazuje się, że jest inaczej. Nie ma teraz takiego utyskiwania jak kiedyś, że boli mnie głowa czy kolano. Może powoduje to bezrobocie i brak perspektyw. Z każdym rokiem ci ludzie są bardziej dojrzali, bardziej odpowiedzialnie podchodzą do życia. Im sytuacja staje się trudniejsza, tym oni szybciej dojrzewają.
W ubiegłym roku ponad 80 procent poborowych otrzymało kategorię A.
Za zdolnego do czynnej służby wojskowej został uznany Wojciech Sikorski, który stanął przed komisją 10 lutego. Dziewiętnastolatek jest zadowolony, ponieważ chciałby odbyć służbę a może nawet zostać zawodowym żołnierzem.
- Pójście do wojska to dla mnie wyzwanie. Chciałbym tam iść ze względu na nowe doświadczenia - mówi Wojtek. - Myślałem o tym, żeby być w przyszłości żołnierzem zawodowym, ale muszę skończyć szkołę, przynajmniej średnią. W tej chwili się nie uczę, bo nie poradziłem sobie z nauką, ale we wrześniu zaczynam nową szkołę.
Wojtek twierdzi, że kategoria A pomaga w życiu.
- Niektórzy mają negatywne nastawienie do wojska. Obawiają się czegoś, może fali. Kategoria D i E ciągnie się za człowiekiem, ogranicza go w przyszłości, jakby skreśla. Myślę, że ciężko jest wtedy znaleźć pracę. Trudno teraz powiedzieć, jak się potoczy moja przygoda z wojskiem. Jeżeli na służbie spodoba mi się i będę miał możliwość zostania w wojsku, to zostanę. No chyba, że mnie ono czymś odstraszy.
Kategorię D otrzymał Krzysztof Jastrzębski, uczeń szkoły zawodowej. Został uznany za niezdolnego do czynnej służby, ponieważ był karany.
- Z jednej strony chciałbym iść do wojska, z drugiej nie ze względu na sytuację rodzinną. Chciałbym się wyrwać, ale też chciałbym zostać i pomóc bratu - mówi. - Wiedziałem, co mnie tu czeka, że dostanę kategorię D. Może będę się odwoływać od tej decyzji. Młody chłopak jestem. Warto spróbować.
Również Jakub Mikiciuk, uczeń makowskiego LO, nie denerwował się przed wystąpieniem przed komisją.
- Leczę się w związku z urazem stawu. Stanę przed komisją za rok - mówi. - Mnie wojsko nie przeszkadza, nie mam do niego negatywnego nastawienia. Myślałem o szkole wojskowej, ale bycie zawodowym żołnierzem w naszym kraju nie jest zbyt opłacalne, więc sobie odpuszczę. Chciałbym po liceum studiować na Akademii Medycznej.
Pobór zakończy się 10 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki