Przypomnijmy. W sobotę, 20 lutego, Beata K. - pracownica Starostwa Powiatowego w Przasnyszu - wróciła do domu i zobaczyła na klatce schodowej dokazujące dzieci. Nie wytrzymała. W złości chwyciła 8-letniego Bartka i rzuciła nim o ścianę. Chłopiec pobiegł do rodziców na skargę. Gdy Magda P., mama Bartka, podeszła do Beaty K., ta potraktowała ją gazem.
Sprawą już zajmuje się przasnyska prokuratura. A w zasadzie sprawami, bo ze zdarzeniem z 20 lutego związane są aż cztery zawiadomienia.
- Dwa dotyczą gróźb pozbawiania życia - wyjaśnia prokurator rejonowy Artur Folga. - Magdalena P. złożyła zawiadomienie przeciwko Beacie K., natomiast pani Beata złożyła doniesienie na Marka Z., który ponoć tuż po użyciu gazu wtargnął do jej mieszkania z groźbami pozbawienia życia. Poza tym mama Bartka zdecydowała się wnieść oskarżenie prywatne dotyczące użycia przez Beatę K. gazu i powstałych w związku z tym obrażeń. Jesteśmy na etapie zbierania informacji, będziemy przesłuchiwać świadków poszczególnych zdarzeń. Za wcześnie na jakiekolwiek wnioski - dodaje prokurator.
Czwarta ze spraw dotyczy wcześniejszego konfliktu.
- Pani K. twierdzi, że mój mąż pobił jej konkubenta - wyjaśnia Magdalena P. I dodaje, że w trosce o bezpieczeństwo najmłodszych lokatorów bloku napisała już list do rzecznika praw dziecka. - Bo teraz dzieci boją się wychodzić z domu. Boją się, że natkną się na panią K. - uzasadnia.
Więcej na ten temat przeczytacie w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Przasnyskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?