Urzędnik wyborczy to nowa funkcja, przewidują ją nowe przepisy dotyczące wyborów. W każdej gminie musi być co najmniej jeden.
Podobnie, jak w całej Polsce, także w naszym regionie nie powiodły się dwa kolejne nabory na urzędników wyborczych. Można nim być tylko w innej gminie niż ta, w której się mieszka i pracuje. Obowiązkowo trzeba mieć wyższe wykształcenie i obowiązkowo pracować w administracji rządowej lub samorządowej albo w instytucji jej podległej. Urzędnikiem nie może być emeryt.
Za bycie urzędnikiem wyborczym można zarobić - w ramach pełnego miesiąca pracy - prawie 4,5 tysiąca złotych brutto (czyli ok. 3700 zł do ręki).
Minął już termin drugiego naboru. Jak nas poinformowano w ostrołęckiej delegaturze Państwowej Komisji Wyborczej, wciąż w wielu gminach to stanowisko nie jest obsadzone.
W pow. makowskim w 10 gminach do obsadzenia było 14 stanowisk (2 w Makowie oraz gminach Karniewo, Krasnosielc i Płoniawy – Bramura, 1 - w pozostałych gminach). Zgłosiło się w sumie tylko 2 (!) kandydatów w gminach Krasnosielc i Młynarze. Tylko w Młynarzach stanowisko zostało obsadzone, w pozostałych 9 gminach nie udało się.
W pow. ostrowskim w 11 gminach do obsadzenia było 14 stanowisk (2 w Ostrowi oraz gminach Małkinia Górna i Ostrów Mazowiecka, 1 - w pozostałych gminach). Zgłosiło się tylko 5 kandydatów w trzech gminach (Małkinia Górna, Ostrów Mazowiecka i Brok) i tam wszystkie miejsca zostały obsadzone. W pozostałych 8 gminach nie zgłosił się nikt.
Teraz przedstawiciele władzy terytorialnej mają 7 dni na zgłoszenie pozostałych kandydatów. Jeśli i ten nabór nie uda się, pozostałych urzędników ma powołać Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?