Nowy most na Bugu w Małkini jeszcze w tym roku ?? (foto + video)

Budowę mostu odwiedziliśmy w środę, 8 lipca. Pomimo wciąż podnoszącej się wody i ogromnego smrodu wiejącego od rzeki, prace posuwają się zgodnie z harmonogramem.

- Realizację budowy mostu rozpoczęliśmy 21 maja 2009 roku - opowiada o postępie prac kierownik robót mostowych inżynier Paweł Czyżewski. - Na dzień dzisiejszy mamy wykonane już palowania pod podpory przyczółkowe numer 1 i 6. W chwili obecnej wykonujemy już korpusy tych przyczółków. W pozostałych podporach, gdzie będą stały filary mostu, są już wykonane gniazda próbne, w których prowadzone są odpowiednie obciążenia terenu. Przy podporze nr 6, tej od strony Treblinki, wykonujemy częściowe, ale tylko chwilowe, zasypanie nurtu rzeki, aby móc ciężkim sprzętem dotrzeć do miejsca, gdzie ma być postawiona podpora numer 5. Po jej wybudowaniu nurt w tym miejscu zostanie przywrócony.

Prace opóźnia trochę ciągle podnoszący się stan wody na rzece. Według pomiarów inżynieryjnych lustro wody w ostatnich dwóch tygodniach podniosło się już o ponad jeden metr. Wykonane wcześniej platformy robocze oraz drogi dojazdowe do nich zostały zalane i trzeba ponownie budować dojazdy, umacniać teren i robić nowe obliczenia.

- W przeciągu kilku najbliższych tygodni planujemy zakończyć budowę podpór przyczółkowych, oraz, przynajmniej na etapie ław fundamentowych, wykonać wszystkie podpory pośrednie - opowiada o planach na najbliższą przyszłość inżynier Czyżewski. - Już pod koniec sierpnia chcemy przystąpić do montażu konstrukcji stalowej na wykonanych filarach nowego mostu. Montaż odbywał się będzie 300 tonowym dźwigiem, który już w sierpniu stanie po prawej stronie rzeki Bug. Pracował on będzie u nas do końca tego roku, kiedy to planujemy zacząć już, jak będzie sprzyjała nam pogoda, układanie płyt żelbetonowych na powstałej konstrukcji. Wiosną chcielibyśmy zabetonować położoną płytę jezdną i przygotować ją do kładzenia asfaltu.

Stary most stoi nadal i służy wszystkim, mieszkańcom i robotnikom, do pieszej komunikacji pomiędzy oboma brzegami rzeki. Ruch na nim jest tak duży, że trzeba uważać, aby idąc lewą lub prawą jego stroną nie wpaść na jadącego rowerzystę lub motocyklistę.

- Mostu tego nie zaczniemy demontować, dopóki nie powstanie nowy, po którym będzie można bezpiecznie przedostać się na drugą stronę rzeki. Stary jest nam potrzebny do komunikacji pieszej pomiędzy oboma brzegami rzeki, a także mieszkańcy z niego jeszcze korzystają. Po wybudowaniu nowego będzie nam też dużo łatwiej rozebrać ten stary most, gdyż podjedziemy dużym dźwigiem i demontować będziemy całe duże elementy, od razu kładąc je na podstawione na moście samochody.

Oprócz budowy samej przeprawy przez rzekę trwają też już roboty związane z budową nowej drogi, którą będzie można dojechać do mostu. Prace trwają zarówno od strony Małkini jak też i Treblinki. Do tej pory wywożono tony piachu z terenu budowy, a teraz nawożony jest żwir, tony żwiru. Ciężarówki przez Małkinię kursują bez przerwy sześć dni w tygodniu.

Jak widać, wbrew myśleniu niektórych pesymistów, prace na moście powoli, ale idą do przodu. Ponowna nasza wizyta z aparatem i kamera będzie już w sierpniu. Pokażemy wtedy ile zmieniło się od lipca i ile pozostało do końca.