Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze złośliwe podsumowanie 2011 roku. Listopad

possowski
Listopad, czyli tajemnicze 45 tys. zł

Z braku spektakularnych nowych inwestycji, jesienną ofensywę budowlaną miasto rozpoczęło uroczystym otwarciem stołówki w Szkole Podstawowej nr 10. Zgodnie z wieloletnią tradycją szkolną, której nawet zmiana ustroju skruszyć nie potrafiła, było przecięcie wstęgi, podziękowania, uściski, uśmiechy i wyżerka. Nowością było tylko to, że stołówki nie otwierano hucznie po wybudowaniu, ale po "pracach modernizacyjnych". Pierwsze i oficjalne otwarcie nastąpiło dwa lata wcześniej. Na marginesie można dodać, że właśnie trwają "gwarancyjne naprawy" w aquaparku. Nie wiemy czy planowane jest - wzorem "Dziesiątki" - kolejne uroczyste otwarcie czy tylko zatrudnienie kolejnego menadżera. Czas pokaże.

Ale nie tylko otwierano uroczyście w listopadzie. Także zamykano. Ostrołęcki sąd zamknął sprawę kupowania głosów przed wyborami samorządowymi w 2010 roku. Sprawę zamknął, ale sprawcy nie. Mąż kandydatki, który kupował głosy dla żony został wprawdzie skazany na więzienie, ale w zawieszeniu. Okres próby obejmuje kolejne wybory, tak więc pani kandydatki, żony przedsiębiorczego męża, na listach pewnie w 2013 roku nie zobaczymy. No, chyba że się usamodzielni i spróbuje powalczyć o mandat bez pomocy męża.

W listopadzie oficjalnie już i ostatecznie stwierdzono to, co każdy kierowca w Ostrołęce wiedział od zeszłej zimy. Miasto otrzymało od fachowców ekspertyzę, która naukowo i obiektywnie potwierdziła, że ostrołęcka obwodnica to bubel, a asfalt trzyma się na niej tylko dzięki sile grawitacji i krawężnikom. Tegoroczna zima - która prędzej czy później nadejdzie - z pewnością potwierdzi ekspertyzę fachowców. I na tym się zapewne skończy, bo miasto na gruntowny remont obwodnicy-bubla pieniędzy nie ma i prędko nie znajdzie.

Z pewnością nie na ten cel przeznaczone było 45 tysięcy złotych, które zelektryzowały opinię publiczną w listopadzie. Pieniądze, w gotówce, były własnością prezydenta Janusza Kotowskiego. Tyle że znajdowały się w mieszkaniu przewodniczącego rady miasta, byłego prezesa klubu Narew, Dariusza Maciaka. I w lokalu tym zmieniły właściciela - stały się własnością trzech piłkarzy klubu Narew, którzy przebywali w mieszkaniu swojego byłego prezesa. Piłkarze do kradzieży się przyznali, chęć poddania się karze wyrazili. Tyle wiadomo. Reszta jest milczeniem. Okradziony prezydent sprawy nie komentuje, okradziony przewodniczący na komentarz pozwolił sobie podczas jednej z sesji rady miasta, kiedy to do określenia autora tekstu na ten temat w Tygodniku użył wyszukanej metafory: "Nie jest godzien nawet kieliszka ciepłej wódki w przydrożnym barze".

11 listopada biskupem łomżyńskim został ksiądz Janusz Stepnowski. Ostrołęczanin. Pierwszy w historii naszego miasta biskup. "Łomża wzięta!" - zakrzyknął, parafrazując Sienkiewicza, niejeden ostrołęczanin.

Kolejny odcinek naszego złośliwego przeglądu już wkrótce w naszym serwisie. A całość przeczytacie tylko w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki