W piątek po południu dyżurny Komendy Policji w Bielsku Podlaskim został poinformowany przez dyspozytorkę pogotowia, że do szpitala dowieziono troje uczestników wypadku drogowego.
Były to dzieci w wieku 3, 12 oraz 14 lat. Bielscy funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli wyjaśnienie okoliczności zdarzenia. Jak informuje Andrzej Baranowski, z zespołu prasowego podlaskiej policji, ze wstępnych ustaleń wynika, że w miejscowości Zanie koło Brańska 12-latek pod nieobecność ojca, wyniósł z domu kluczyki do poloneza stojącego w stodole.
Uruchomił auto i postanowił zabrać na przejażdżkę swoją 3-letnią siostrę oraz 14-letniego brata stryjecznego, który właśnie przyjechał w odwiedziny do babci. Młody kierowca razem z pasażerami wyjechał za wieś na drogę Olędzkie-Zanie. W pewnym momencie kierujący polonezem 12-latek stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i dachował.
Dzieci wydostały się z samochodu, wróciły do domu i o całym zdarzeniu opowiedziały babci. Kobieta wezwała pogotowie, które odwiozło je do szpitala.
Chłopcy doznali obrażeń głowy i biodra, natomiast najmłodsza uczestniczka zdarzenia - urazu palca. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim ustalają przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Źródło: Gazeta Współczesna, 12-letni "kierowca" spowodował wypadek. Gdzie byli rodzice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?