Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już pięć lat walczy z siecią komórkową

Milena Uścińska
fot. M.Uścińska
Pani Bożena Arkiewicz rozwiązała umowę z firmą Orange w 2005 roku. Mimo to, jeszcze w styczniu tego roku otrzymała pismo wzywające do zapłaty abonamentu.

Polska Telefonia Komórkowa Centertel, która jest operatorem sieci telefonii komórkowej Orange (dawniej Idea) od 5 lat nękała Bożenę Arkiewicz, aby opłaciła zaległy abonament za świadczenie usług telekomunikacyjnych, mimo że klientka umowę z firmą rozwiązała w 2005 roku.

Pani Bożena we wrześniu 2003 roku podpisała umowę z firmą Idea. Umowa ta wygasała po dwóch latach, dlatego miesiąc przed upływem terminu klientka zwróciła się do salonu Idea w Ostrowi, gdzie podpisała umowę, aby ją rozwiązać. Mimo że zgodnie z przepisami pojawiła się 30 dni przed terminem, w salonie usłyszała, że może przyjść dopiero we wrześniu. We wrześniu w salonie pojawił się jej syn, który korzystał z telefonu w sieci Idea i rozwiązał umowę.

Jakie było zdziwienie pani Bożeny, gdy w lutym 2006 roku otrzymała pismo (już z Orange) wzywające do zapłaty za pięć miesięcy korzystania z telefonu: łącznie 125 złotych.

- Zdziwiłam się, bo po pierwsze, rozwiązałam umowę z firmą, a po drugie nie mogłam korzystać z tego numeru, bo już go dawno nie miałam! - Opowiada.- Zadzwoniłam na infolinię, aby wszystko wytłumaczyć, ale bez skutku.

Klientka skierowała kroki do salonu Orange w Ostrowi, aby wytłumaczyć tą sytuację. Usłyszała, że z ich strony wszystko zostało zrobione i nie wiedzą, jak mogą pomóc. Wręczyli tylko ostrowiance potwierdzenie, że pismo z rozwiązaniem umowy zostało przez nich wysłane do firmy Centertel.

- Pomyślałam nawet, że to wszystko, dlatego, że za późno rozwiązałam umowę - tłumaczy pani Bożena. - Ale w takim wypadku powinni przysłać mi pismo, że mam opłacić abonament za jeszcze jeden miesiąc. A oni naliczyli mi abonament za pięć miesięcy.

Kolejne wezwanie do zapłaty przyszło pocztowym telegramem w marcu.
W kwietniu pojawiło się "ostateczne przed sądowe wezwanie do zapłaty" z firmy PTK Centertel.

Po dwóch miesiącach panią Bożenę poinformowano, iż sprawa została przekazana do windykacji firmie KCW Ultimo Sp. z o.o., a jej dług wzrósł do kwoty 131, 90 zł. W lipcu znów przyszło wezwanie do zapłaty.

Bożena Arkiewicz zatelefonowała pod numer telefonu podany na piśmie, aby kolejny raz poinformować o zaistniałym nieporozumieniu. Uzgodniła też, że przyśle potwierdzenie rozwiązania umowy jeszcze raz. Pismo wysłała faksem.

Po dwóch tygodniach otrzymała kolejne wezwanie z firmy KCW Ultimo. Następne pojawiło się za miesiąc, potem było wezwanie do zapłaty z kancelarii prawniczej.

- Nawet chciałam zapłacić dług, żeby mieć spokój - opowiada nam pani Bożena. - Ale jaką miałabym pewność, że te pieniądze nie zginą tak samo jak faksy, które do nich wysyłałam?

Bo pani Bożena znów wysłała im faks. I znów nic to nie dało. Sprawa trochę przycichła, aby w marcu 2009 odżyć razem z informacją, że dług ostrowianki odkupiła firma Kredyt Inkaso. Z kolejnych wezwań wynikało, że klientka jest im winna 188, 11 zł. Bożena Arkiewicz otrzymała też ostrzeżenie, że jeśli nie zapłaci Kredyt Inkaso wniesie pozew do sądu, a wtedy ona będzie musiała pokryć koszty postępowania sądowego.

Ostatnie pismo przyszło w czwartego stycznia tego roku. Napisane w nim było, że dłużniczka ma dwa tygodnie na zapłacenie długu w wysokości 202 złotych. Po nim pani Bożena skierowała się do nas. Miała ze sobą wszystkie dokumenty potwierdzające, że mówi prawdę: pismo o rozwiązaniu umowy, potwierdzenia wysyłania faksów.

Jeszcze tego samego dnia zwróciliśmy się do Biura Prasowego Telekomunikacji Polskiej S.A., która jest właścicielem PTK Centertel, aby wytłumaczono nam całą sprawę. Na drugi dzień otrzymaliśmy informację, że klientka nie rozwiązała pisemnie umowy o świadczeniu usług telekomunikacyjnych.

"W naszej ewidencji, archiwum dokumentów oraz Salonie Partnera Orange w miejscowości Ostrów Mazowiecka nie ma żadnych dokumentów, w postaci wspomnianej przez klientkę rezygnacji, która potwierdzałyby rozwiązanie umowy. Nie posiadamy również reklamacji potwierdzających interwencje klientki, związane z wezwaniami do zapłaty."

W dalszej części Biuro Prasowe tłumaczy, że usługi były świadczone do 23 lutego, kiedy numer telefonu został wyłączony z powodu nie regulowania przez abonentkę należności. W związku z tym, sprawa została przekazana do windykacji i PTK Centertel sp. z o.o. nie jest już w niej stroną.

W odpowiedzi wysłaliśmy firmie dokument z rozwiązaniem umowy, oraz dokumenty potwierdzające, że to samo zrobił salon Orange w Ostrowi i pani Bożena za pomocą faksów.

Po czterech dniach otrzymaliśmy odpowiedź, że firma uznała wypowiedzenie umowy za ważne. Nadmieniono jednak, że umowa była rozwiązana za późno i powinna wygasnąć dopiero w październiku, dlatego zostają anulowane wszystkie faktury wystawione po tej dacie.

Wynika z tego, że pani Bożena została wprowadzona w błąd przez salon Orange w Ostrowi, który zapewnił, że klientka może przyjść rozwiązać umowę dopiero we wrześniu. Na szczęście Biuro Prasowe TP umorzyło również tę fakturę.

"Oczywiście sprawa zostanie też wycofana z firmy windykacyjnej" - czytamy w wiadomości z Biura Prasowego TP.

W tym samym czasie, kiedy korespondowaliśmy z Biurem Prasowym Telekomunikacji Polskiej, sprawą zajmował się Zdzisław Karczmarczyk, Powiatowy Rzecznik Konsumentów, do którego Bożena Arkiewicz również zwróciła się o pomoc. Niestety, według niego, na wycofanie sprawy z windykacji jest już za późno.

Więcej przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Tygodnika w Ostrowi Mazowieckiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki