Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia: O pierwszych ułanach w Ostrołęce. Nowa książka Jerzego Dziewirskiego

Piotr Ossowski
Piotr Ossowski
Publikujemy fragment przygotowywanej do druku książki Jerzego Dziewirskiego „Ułani Beliny”

Opowiada ona o stacjonującym w Ostrołęce od grudnia 1916 roku 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich, nazywanych – od jednego z członów nazwiska pierwszego dowódcy, mjra Władysława Beliny-Prażmowskiego „Beliniakami”.

Poniżej fragment tekstu. Z kolei o autorze możecie przeczytać w artykule:

Jerzy Dziewirski: wielki kronikarz naszych małych gmin

Pułk został ulokowany w byłych koszarach rosyjskich, wybudowanych w latach 80. XIX wieku. Przybył tu po przejściu pod zwierzchnictwo niemieckie, co pociągnęło za sobą reorganizację i wyposażenie w nową, niemiecką broń.

W trosce o dobre przygotowanie kadr dowódczych dla przyszłych pułków kawalerii w Wojciechowicach została zorganizowana szkoła oficerska, której komendantem został rtm. Janusz Głuchowski. Do tej formy szkolenia wytypowano 120 ułanów, przeważnie w stopniu podoficerskim, posiadających wykształcenie co najmniej średnie (matura). Szkolenie prowadzono w oparciu o własne siły kadrowe i pomoc przybyłych instruktorów niemieckich.

Uroczyste zakończenie szkoły oficerskiej miało miejsce 8 maja 1917 r. Świadectwa ukończenia szkoły oficerskiej zostały wręczone przez dowódcę pułku Prażmowskiego i komendanta szkoły rtm. Janusza Głuchowskiego na specjalnej uroczystości zorganizowanej na placu apelowym. Na świadectwie ukończenia szkoły została umieszczona odznaka 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich w pięknej oprawie, orzeł, godło Polski, podpisy dowódcy pułku i komendanta szkoły.

Bardzo często koszary w Wojciechowicach rozbrzmiewały pieśnią patriotyczną i żołnierską. Został zorganizowany bardzo liczny chór kunsztownie wyszkolony przez ppor. Jana Mieszkowskiego - miał on okazję zaprezentować swój repertuar przed społecznością Ostrołęki i ułanami pułku. Ze względu na bardzo duże zniszczenie miasta w 1915 r. przez wycofujące się z Ostrołęki wojsko rosyjskie, występy bardzo często odbywały się w maneżu (duże zamknięte pomieszczenie przeznaczone do nauki jazdy konnej) w Wojciechowicach lub w innych mniejszych pomieszczeniach pułkowych. Pieśni religijno-patriotyczne były czasami prezentowane w kościele farnym. Kościół poklasztorny był w części zniszczony, a Niemcy umieścili w nim szpital.

W Ostrołęce nadszedł też okres defilad paradnych: czy to 19 marca - w dniu imienin Józefa Piłsudskiego, czy w Święto Konstytucji 3 Maja. Odbywały się one często w Wojciechowicach na placu apelowym i w mieście na nadnarwiańskich błoniach.

Zbliżała się rocznica bitwy pod Ostrołęką, jednej z trzech największych bitew powstania listopadowego, stoczonej z wojskami rosyjskimi 26 maja 1831 r. Okupacyjne władze niemieckie wyraziły zgodę na zorganizowanie obchodów. Na fortach ułani wspólnie z miejscową ludnością wybudowali kapliczkę, wystawiony został wysoki krzyż, bo ziemia ta kryła prochy poległych żołnierzy-powstańców. 26 maja 1917 r. zorganizowano, po raz pierwszy w dziejach Ostrołęki, oficjalną uroczystość ku czci poległych powstańców.

Orkiestra pułkowa odegrała „Mazurka Dąbrowskiego” i „Rotę”, a mszę polową koncelebrował ks. proboszcz Feliks Marceli Dublasiewicz. Uczestniczyli w niej mieszkańcy Ostrołęki, Wojciechowic i okolicznych wsi oraz żołnierze 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich. Na zakończenie nabożeństwa orkiestra wojskowa odegrała pieśń „Boże coś Polskę”, odśpiewaną przez licznie zgromadzoną ludność. Ten potężny śpiew szybko rozniósł się po całej Ostrołęce i wzdłuż płynącej w dole błękitnej Narwi, zapowiadając zmianę sytuacji politycznej Polaków w trwającej jeszcze wojnie. Ostrołęczanie, patrząc na ułanów „Beliny” ubranych w polskie historyczne mundury i piękne, wysokie czaka oraz spuszczone dekoracyjne sznury, przypominające mundury ich poprzedników z powstania listopadowego wyczuwali, że niepodległość, choć powoli, zbliża się do nich.

W maju 1917 r. pułk osiągnął maksymalny stan organizacyjnego rozwoju, szwadrony liczyły po 120 koni, uzyskując pełne stany etatowe. Pułk składał się z czterech szwadronów i piątego rekruckiego złożonego z ochotników z Ostrołęki i okolic. Ogółem liczył prawie 900 żołnierzy. Poważnym mankamentem był jednak brak szwadronu karabinów maszynowych, co obniżało jego wartość bojową. Kadra do tego szwadronu była już przygotowana, ale Austriacy nie przydzielili mu karabinów.

Na podstawie aktu 5 listopada 1916 r. legiony polskie zostały przekazane pod zwierzchnictwo niemieckie. Niemcy postanowili skłonić wojsko polskie do złożenia przysięgi na wierność cesarzom niemieckiemu i austro-węgierskiemu. Sprzeciwił się jej Józef Piłsudski i jego zwolennicy. 17 maja 1917 r. odbył się w Ostrołęce konspiracyjny zjazd delegatów z prawie wszystkich pułków legionowych. Przewodniczył mu poseł do parlamentu wiedeńskiego Ignacy Moraczewski.

W czasie obrad uchwalono rezolucję, którą złożono Marszałkowi Koronnemu Tymczasowej Rady Stanu Wacławowi Niemojewskiemu. Komenda Legionów te działania uznała za rokosz w legionach, rozpoczęła śledztwo i dokonała aresztowań.

Zbliżał się jednak lipiec, w którym legiony miały złożyć przysięgę. W związku z wcześniejszą zapowiedzią, że 1. Pułk Ułanów jej nie złoży, „Belina” Prażmowski został wezwany do Komendy Legionów. Wydano rozkaz zwalniający go z dowództwa pułku i przeniesiono do cywila, bez prawa do noszenia munduru.

Po przyjeździe do Ostrołęki „Belina” poinformował podwładnych o dymisji. Pożegnał się z pułkiem słowami: Przyszedł czas najsmutniejszy zrzucenia w tej chwili munduru. Żołnierzami mimo to nie przestaniemy być. Komendant żąda posłuchu. Teraz właśnie trzeba okazać hart i wolę, gdy stajemy jako jawna opozycja przeciw zakusom wroga. Żegnajcie! Wierzę, że nie rozchodzimy się na długo. Kiedyś na zbiórce nie powinno nikogo zabraknąć.

Pułk przysięgi nie złożył i został rozwiązany. Szeregowi i podoficerowie zostali internowani i umieszczeni w obozie w Szczypiornie koło Kalisza, a oficerowie w Beniaminowie koło Modlina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki