Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dym z kotłowni zatruwa mieszkańców pobliskich baraków. Wystarczy wyższy komin i kłopot zniknie

Mieczysław Bubrzycki
Romuald Rolek przy piecu c.o,, który dokucza sąsiadom
Romuald Rolek przy piecu c.o,, który dokucza sąsiadom fot. M. Bubrzycki
Dwa parterowe baraki mieszkalne od firmy Rolek oddziela kilka rzędów garaży. Niewysoki komin kotłowni jest dosłownie o rzut kamieniem od pierwszego z budynków.

- To jest nie do wytrzymania - mówi mieszkanka baraku komunalnego. - Najgorzej jest z rana i wieczorem. Jak wieje z tamtej strony, nie da się wytrzymać w domu. Wszędzie czuć zapach spalenizny i czad.

Na początku roku jeden z mieszkańców baraku komunalnego w Małkini zebrał podpisy wśród sąsiadów pod skargą do Urzędu Gminy. Podpisało się także kilkoro mieszkańców drugiego baraku. Choć stoi on kilkadziesiąt metrów dalej od dymiącego komina, mieszkańcy też narzekają na uciążliwy dym.

Wójt uznał się za niekompetentnego do załatwienia tego problemu i przekazał sprawę do sanepidu.

- To wymaga specjalistycznych badań, a gmina nie ma możliwości ich wykonania - mówi wójt Marek Kubaszewski.

Sanepid przekazał z kolei sprawę do ostrołęckiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, bo też ma możliwości zbadania emitowanych do środowiska spalin wydobywających się z komina, a ponadto inspektorzy ochrony środowiska są uprawnieni do tego typu badań.

Romuald Rolek jest miejscowym przedsiębiorcą i właścicielem firmy Rolek. Zaczynał od handlu, pierwszy był sklep w Treblince. Potem stał się właścicielem baru w Małkini, były też inne sklepy.

Na nabytej niedawno parceli ma sklep, ale przede wszystkim zajmuje się zbiórką surowców wtórnych.

- Byłem pionierem w tej dziedzinie - twierdzi.

Właściciel firmy Rolek nie chce się jednak ograniczać do samej segregacji. Studiuje gruntownie problematykę surowców wtórnych, bywa na seminariach naukowych, dużo czyta. W planach ma przerabianie zebranych plastików na granulat.

Dym, na który uskarżają się mieszkańcy baraków z Leśnej, wydobywa się z komina kotłowni, z której ogrzewane są budynku stojące na działce firmy. Przedsiębiorca nie ukrywa, że dym może być czasem uciążliwy dla mieszkańców pobliskich domów, zwłaszcza jeśli nie ma zbyt dużego wiatru.

- To jednak nie wina opału, tylko zbyt niskiego komina - zapewnia.

Na budynku kotłowni komina właściwie nie ma. Dym wydobywa się z otworu przewodu kominowego usytuowanego tuż nad dachem, najwyżej 6 metrów nad ziemią. Dymu jest sporo, bo i piec c.o. jest niemały.
- Myślę, że problem zostanie wkrótce rozwiązany, bo niedawno kupiłem wysoki na kilkanaście metrów metalowy komin, który mam zamiar zainstalować na kotłowni - mówi Romuald Rolek. - Jestem przekonany, że dym nie będzie już przeszkadzał okolicznym mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki