Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Burmistrzu, nie mamy czasu na pierdoły" - mówią mieszkańcy Grzanki

A. Melnicka
Niech pan nie gada głupot i weźmie się za robotę – radził burmistrzowi Jerzy Bobiński
Niech pan nie gada głupot i weźmie się za robotę – radził burmistrzowi Jerzy Bobiński A. Melnicka
Mamy dość obietnic, chcemy konkretów - mieszkańcy Grzanki dali burmistrzowi 10 dni na podjęcie decyzji w sprawie niezwłocznego rozpoczęcia remontu ulic na tym osiedlu.

- Żądamy rozpoczęcia prac jeszcze w tym roku, w przeciwnym razie sięgniemy po inne instrumenty nacisku - takie ultimatum postawili burmistrzowi mieszkańcy na spotkaniu, które odbyło się 11 maja.
Oprócz Janusza Jankowskiego w debacie wzięli udział radni: Andrzej Bronowicz, Stanisław Rzewnicki, Tadeusz Szczuciński i Remigiusz Chrzanowski oraz urzędnicy miejscy od inwestycji.
Atmosfera już od pierwszych minut była mocno napięta. Ludzie z niecierpliwością oczekiwali wystąpienia burmistrza Jankowskiego. Dostało się nawet prowadzącemu, kiedy kilkakrotnie dziękował burmistrzowi za przybycie.
- To żadna łaska, taki ma obowiązek - padło z głębi sali.

Przed spotkaniem mieszkańcy otrzymali kartki, na których miasto zaproponowało dwa warianty przeprowadzenia inwestycji na Grzance. Pierwszy, opiewający na 7 mln zł, w którym inwestycja byłaby rozłożona na kilka lat, wykonana kompleksowo - uwzględniałaby wszystkie ulice oraz budowę deszczówki i za tym optuje burmistrz. Drugi natomiast, za 1 mln 100 tys. złotych, według burmistrza uboższy, ale bardziej realny, mógłby być zrealizowany już w przyszłym roku pod warunkiem, że radni wyrażą zgodę na zaciągnięcie kredytu na tę inwestycję.

- Deklaracje pana burmistrza mogłyby nas ucieszyć, gdyby nie fakt, że już parę takich obietnic i ciepłych słów słyszeliśmy wcześniej - powiedział Ireneusz Lewaszkiewicz. - Choćby w kwestii tych wniesionych do ubiegłorocznego budżetu 400 tys. zł. zabranych później decyzją rady. Mam więc pytanie do obecnych na spotkaniu panów radnych, czy poprą burmistrza w tej deklaracji czy nie - zapytał Lewaszkiewicz.

Radny Bronowicz, przewodniczący komisji oświaty zapewnił, że będzie na tak. Radny Szczuciński uzależnił swój głos oraz głosy kolegów klubowych (PSL) od tego, czy zostaną uwzględnione także inwestycje na Miłosza i Grabowej.
- Około 3 mln kredytu, które, jak mnie zapewnił skarbnik, miasto może jeszcze bezpiecznie zaciągnąć zaspokoiłoby potrzeby tych trzech wymienionych przeze mnie inwestycji i prace mogłyby ruszyć na wiosnę 2013 roku - powiedział Szczuciński.
Burmistrz, zapytany przez mieszkańców, czy takie rozwiązanie jest możliwe, odpowiedział, że pozostaje przy swojej deklaracji tylko miliona złotych na os. Grzanka.
- No to mamy z głowy ulice - skomentowali mieszkańcy.

Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu TO w Makowie Maz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki