W "Zajeździe pod Palmą" w Turzynie w piątkowy wieczór przebywała tylko jedna pracownica. Około godz. 21.40 do lokalu weszło dwóch mężczyzn. Jeden stanął przy drzwiach, a drugi - w kominiarce - zaatakował dziewczynę. Przystawił jej nóż do gardła i zażądał wydania pieniędzy. Kobieta zaczęła się szamotać i w zamieszaniu zdołała wcisnąć guzik alarmowy, za pomocą którego alarmowana jest agencja ochrony. Napastnik musiał to zauważyć, gdyż uwolnił kobietę. Zdołał jedynie zerwać jej z szyi łańcuszek i zabrać telefon komórkowy leżący nieopodal. Sprawcy uciekli. Przed lokalem, w samochodzie marki VW, czekał na nich trzeci uczestnik napadu. Razem odjechali z miejsca zdarzenia. Na miejsce przybył patrol ochrony, który zaalarmował policję.
Moment ucieczki napastników widział świadek, który opisał funkcjonariuszom samochód. Dyżurny rozesłał informację do wszystkich patroli. Jeden z nich zatrzymał w Turzynie auto pasujące do opisu. Jechało nim trzech młodych mężczyzn. Wszyscy zostali zatrzymani pod zarzutem rozboju z uzyciem niebezpiecznego narzędzia. Nie przyznają się do winy, ale na ich niekorzyść przemawia nagranie zarejestrowane przez monitoring w zajeździe. Policja odzyskała tez skradziony łańcuszek i telefon. Zatrzymani to 20-letni Krzysztof Z 0 kierowca, 20-letni Adam K. - on przystawił kobiecie nóż do gardła, oraz 21-letni Mateusz P., który czatował przy drzwiach. wszyscy są mieszkańcami gminy Brańszczyk. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Policja wnioskowała o zastosowanie aresztu tymczasowego.
Więcej informacji z Wyszkowa i powiatu wyszkowskiego znajdziesz tutajWyszków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?