Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodziej komputerów został złapany przez sprzedawcę. Policja nie może mu postawić jakichkolwiek zarzutów.

M.D.
Z jednej z tych półek złodzieje wynieśli w piątek laptopa.
Z jednej z tych półek złodzieje wynieśli w piątek laptopa. M.D.
Młody pracownik sklepu z komputerami stanął na wysokości zadania. Dzięki niemu grupa młodych przestępców przestanie prawdopodobnie kraść sprzęt elektroniczny.

W piątek, 25 września, po południu do sklepu komputerowego w Małkini weszło kilku klientów. Interesował ich sprzęt do nawigacja, telefony i odbiorniki CB-radia. W kilka sekund po ich wyjściu okazało się, że głównie interesowały ich komputery. Jeden z nich niepostrzeżenie dla sprzedawcy zdjął z wystawowej półki laptopa i wyszedł z nim, oczywiście nie płacąc.

Teraz już wiemy, że to była kolejna kradzież sprzętu elektronicznego na terenie powiatu ostrowskiego. Sprawcy poprzednich pozostają nieznani, tym razem udało się złapać jednego z uciekających złodziei. Nie zrobili tego policjanci, lecz sprzedawca.

- Kradzież tego laptopa przeprowadzono w typowy sposób - powiedział nam młody sprzedawca, który zatrzymał złodzieja. - Oglądałem kiedyś w Internecie filmy pokazujące, w jaki sposób złodzieje kradną w takich sklepach, jak ten i dlatego ich zachowanie od razu wydało mi się podejrzane. W sklepie byłem sam, a ich czterech. Ciągle zadawali mi pytania, co chwila o inny przedmiot. Pytali a to o nawigację, a to o telefon, byle tylko odwrócić moją uwagę od półki z komputerami.

Gdy akurat jeden z nich oglądał nawigację GPS, dwóch już wychodziło ze sklepu.
- Kątem oka zobaczyłem, że na półce nie ma laptopa - opowiada sprzedawca. - Spokojnie zamknąłem szafkę i wyszedłem na zaplecze, żeby zadzwonić na policję. Oni się chyba zorientowali, że coś podejrzewam i zaczęli uciekać. Ja za nimi i po kilkudziesięciu metrach udało mi się dogonić ostatniego z nich. Czy bałem się goniąc ich? Chyba nie. Nie myślałem wtedy o strachu, a tylko o tym, że mnie ktoś okradł. Byłem po prostu wściekły na nich i na siebie.

Zatrzymanie złodzieja nie było jednak tak proste, jak by się mogło wydawać.
- Kilka razy przewróciłem go na ziemię, ale on wstawał i dalej uciekał - wspomina młody pracownik sklepu. - Ostatecznie dopadłem go pod szkołą. Przycisnąłem kolanem i zadzwoniłem na policję. Przyjechali szybko, bo daleko przecież nie mieli. No i zamknęli gościa, który cały czas tłumaczył się, że on nic nie wie, nic nie rozumie i jest zdziwiony, co się z nim wyrabia. Ale podobno już go wypuścili na wolność - kończy z żalem sprzedawca.

Niestety, laptopa nie odnaleziono. Ten, którego złapał sprzedawca, nie miał go. Zabrał go inny z grupy. Jak wiadomo, na akcję przyjechali samochodem.

Złapany i przekazany policji mężczyzna jest Gruzinem. Prawdopodobnie jest członkiem grupy, która w ostatnich tygodniach okradła kilka sklepów w powiecie ostrowskim. W jednym z nich zostali uwiecznieni na taśmie sklepowego monitoringu. Widać tam również zatrzymanego w Małkini osobnika. Nagrania i zatrzymany złodziej powinny pomóc policji w schwytaniu pozostałych członków grupy.
Na razie policja czeka, aż znajdzie czas tłumacz przysięgły języka gruzińskiego. Dopiero w jego obecności można będzie Gruzinowi przedstawić zarzuty. Złapany w Małkini złodziej przebywa obecnie w ośrodku dla cudzoziemców w okolicach Wyszkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki