Taka przygoda przytrafiła się pewnemu mieszkańcowi powiatu ostrołęckiego. Przez niego policja zaangażowała się w wyjaśnianie sprawy kradzieży, której nie było.
- Zanim poinformujemy o kradzieży pojazdu sprawdźmy najpierw dokładnie, gdzie ,,poprzedniego wieczoru” pozostawiliśmy nasz pojazd. Takie działanie zaoszczędzi zapewne stresu samym osobom zgłaszającym i nie wywoła niepotrzebnych działań funkcjonariuszy – apeluje Tomasz Żerański – rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji.
I przytacza nietypową historię pewnego mieszkańca powiatu ostrołęckiego.
- Do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosił się 64-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego i powiadomił o kradzieży pojazdu o wartości około 10 tysięcy złotych. Mężczyzna poinformował, że 2 stycznia bieżącego roku pozostawił swój pojazd w Ostrołęce na parkingu przy ul. Kilińskiego. Sześć dni później mężczyzna stwierdził brak auta w tym miejscu. W sprawę włączyli się policjanci z ostrołęckiej jednostki – opowiada Tomasz Żerański.
Jak skończyła się sprawa „kradzieży”?
- W trakcie czynności poszukiwawczych zgłaszający poinformował policjantów, że znalazł swój pojazd. Auto po prostu było zaparkowane w innym miejscu – informuje Tomasz Żerański.
Nie informując skąd problemy mieszkańca powiatu ostrołęckiego z zapamiętaniem miejsca pozostawienia auta. Można się ich tylko domyślać…
Zobacz inne materiały
- Śmiertelny wypadek w Kurpiewskich, gm. Lelis. Co ustaliła prokuratura?
- Na drodze ślisko, o wypadek nietrudno. 25-latek wypadł z drogi i uderzył w drzewo
- Wypadek w Lucynowie, auto rozbiło się na drzewie. Przyczyną... kurtka
- Przejechał 58-latka i uciekł. Łukasz B. został zatrzymany. Nie przyznaje się do winy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?